Wisła Kraków nabrała wiatru w żagle

WP SportoweFakty / Leszek Stępień
WP SportoweFakty / Leszek Stępień

- Z optymizmem patrzymy w przyszłość, a jest on oparty na dobrych w naszym wykonaniu spotkaniach z Piastem i Legią - mówi trener Wisły Kraków, Dariusz Wdowczyk.

W 11. kolejce Lotto Ekstraklasy Biała Gwiazda zagra na wyjeździe z Wisłą Płock. Przed wizytą na stadionie im. Kazimierza Górskiego krakowianie zamykają ligową tabelę, ale udadzą się na Mazowsze w dobrych nastrojach.

Między 2. a 8. kolejką wiślacy zanotowali siedem porażek, czym ustanowili klubowy rekord pod tym względem, ale w 9. serii pokonali przed własną publicznością Piast Gliwice (1:0), a przed tygodniem byli o krok od wygrania z Legią Warszawa (0:0). Z kolei we wtorek wywalczyli awans do ćwierćfinału Pucharu Polski, pokonując Chojniczankę Chojnice (2:1).

- Chciałbym wierzyć w to, że ta dobra passa będzie kontynuowana. Za nami dwa dobre spotkania z Piastem oraz Legią i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Nasza forma i nasze morale poszły w ostatnich dniach do góry - mówi trener Dariusz Wdowczyk.

- Nadal jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli i nadal potrzebujemy punktów. Każda zdobycz nas buduje i chcemy odbić się od dna, na którym jesteśmy od jakiegoś czasu, ale z optymizmem patrzymy w przyszłość, a optymizm jest oparty na dobrych w naszym wykonaniu spotkaniach z Piastem i Legią. Kiedy są determinacja, wola zwycięstwa i kreatywność, to daleko można zajść - podkreśla Wdowczyk.

Sobotni mecz będzie pierwszym Białej Gwiazdy z Nafciarzami od 17 marca 2007 roku. Wówczas w Płocku padł bezbramkowy remis. Ogólny bilans ekstraklasowych pojedynków Wisły Kraków z Wisłą Płock to dziesięć zwycięstw Białej Gwiazdy, cztery remisy i dwie porażki.

ZOBACZ WIDEO: Rafał Wolski: W Legii dorastałem, ale to już zamknięty rozdział (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)