Piotr Stokowiec przyznał się do błędu

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

- Zacząłem od złej decyzji - przyznał po meczu Zagłębia w Chorzowie z Ruchem Piotr Stokowiec. Szkoleniowiec w przerwie naprawił błąd i to zmieniło obraz spotkania.

KGHM Zagłębie Lubin w Chorzowie w meczu z Ruchem szybko zdobyło gola, ale po czterech minutach straciło prowadzenie. W kolejnych minutach pierwszej części to Niebiescy byli bliżej zdobycia drugiej bramki. Wszystko zmieniło się po zmianie stron. - Mecz zacząłem od złej decyzji. Wystawiłem przeziębionego Martina Nespora i to odbiło się na naszej grze. Przed przerwą nie graliśmy najlepiej. Za wyjątkiem stałych fragmentów nie zagrażaliśmy Ruchowi. Gospodarze dominowali i grali to, co potrafią. Po przerwie zmieniliśmy taktykę, odzyskaliśmy piłkę i zaczęliśmy prowadzić grę. Ostatecznie wywozimy punkty z dosyć trudnego terenu. 20 punktów stawia nas w dobrej sytuacji - cieszył się po spotkaniu opiekun Miedziowych Piotr Stokowiec.

Trener Zagłębia po meczu pochwalił Ruch. - Kibicuję im, bo w podobny sposób budują drużynę. Tutaj jest sporo młodzieży i myślę, że trener Dorna był zadowolony oglądając  tylu swoich podopiecznych. Inne kluby powinny iść tą drogą, byłoby z tego więcej pożytku dla kadry - zakończył szkoleniowiec klubu z Lubina.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Miroslav Radović tłumaczy się z pudła

Komentarze (0)