Jose Callejon: Nie wierzyłem w powołanie

AFP
AFP

Jose Callejon otrzymał powołanie do reprezentacji Hiszpanii na październikowe mecze eliminacji mistrzostw świata. Piłkarz Napoli przyznał, że nie spodziewał się tego wyróżnienia.

Callejon bardzo dobrze spisuje się w barwach Napoli w tym sezonie Serie A. Po sześciu kolejkach z pięcioma golami jest jednym z najskuteczniejszych strzelców. Dobra gra zaowocowała powołaniem do drużyny narodowej.

29-letni napastnik przyznał, że dowiedział się o wszystkim od kolegi klubowego Pepe Reiny. - Nie wierzyłem mu! - powiedział Callejon.

- Miałem nadzieję na powołanie do kadry, ale nie spodziewałem się tego w tym momencie, ponieważ jest wielu świetnych zawodników. Nie jestem typowym snajperem, ale staram się strzelać. To rekompensuje mi całą ciężką pracę ostatnich lat - dodał.

- Siedziałem w domu na kanapie, kiedy zadzwonił Reina i powiedział, że wracam do reprezentacji Hiszpanii. Nie uwierzyłem mu! Kiedy sprawdziłem i okazało się, że to prawda, oddzwoniłem do niego z podziękowaniami - zdradził okoliczności powołania zawodnik Napoli.

[b]ZOBACZ WIDEO: Rafał Wolski: W Legii dorastałem, ale to już zamknięty rozdział

{"id":"","title":""}

[/b]

Piłkarz przyznał, że bardzo cieszy się z gry w Serie A. - Moje życie w Neapolu jest podobne do tego w Hiszpanii, więc moja rodzina jest bardzo szczęśliwa. Mój synek ma dwa i pół roku, ogląda wszystkie mecze, w tym często na trybunach Stadio San Paolo - dodał.

Callejon zabrał również głos na temat odejścia z klubu Gonzalo Higuaina, który za 90 milionów euro trafił do Juventusu. - To oczywiście świetny piłkarz, w ostatnim sezonie zdobył 36 goli, ale dołączyli do nas Manolo Gabbiadini oraz Arek Milik, który był świetnym transferem i bardzo dobrze zaczął. Z nimi mamy szansę na sukcesy - uważa Hiszpan.

Hiszpania rozpoczęła eliminacje mistrzostw świata 2018 od zwycięstwa 8:0 z Liechtensteinem. W najbliższych meczach zmierzy się na wyjeździe z Włochami (6 października) i Albanią (9 października).

Komentarze (0)