"Wyróżniał się, odkąd zaczął trenować w Wawelu Wirek i nie tylko bramkarskimi umiejętnościami, ale też wykonywaniem rzutów wolnych w stylu Jose Luisa Chilaverta" - czytamy w notce poświęconej Polakowi.
"Po wizycie w Melwood i spotkaniu z Juergenem Kloppem zignorował zainteresowanie Manchesteru City i Manchesteru United, by związać się z Liverpoolem. Zrobił wrażenie w Liverpoolu i jest numerem jeden w reprezentacji Polski U-19" - pisze "The Guardian".
17-letni Kamil Grabara jest wychowankiem Wawelu Wirek, a do Liverpoolu trafił z Ruchu Chorzów, z którym był związany od 2011 roku. Gdy trafił na Cichą 6, szybko okazało się, że przerasta swoich rówieśników i już w sezonie 2013/2014 trenował z drużyną Centralnej Ligi Juniorów (wówczas rocznik 1995), a od kolejnego pracował z I zespołem Ruchu. Debiutu w barwach I drużyny Niebieskich się nie doczekał, ale jesienią grał w III-ligowych rezerwach.
Do Liverpoolu przeniósł się w styczniu 2016 roku i ma już za sobą debiut w drużynie rezerw The Reds.
Przed rokiem w identycznym zestawieniu poświęconym zawodnikom z rocznika 1998 "The Guardian" umieścił Krystiana Bielika, a dwa lata temu wyróżniono w ten sposób Dawida Kownackiego (1997).
ZOBACZ WIDEO: Strata punktów wyjdzie kadrze na dobre? "Będziemy mocniejsi"