Afery ciąg dalszy - będą zmiany w sztabie reprezentacji Polski?

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Tomasz Iwan na finale PP sezonu 2015/16
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Tomasz Iwan na finale PP sezonu 2015/16

Zgrupowanie przed meczami el. MŚ 2018 z Danią i Armenią może być pożegnalnym nie tylko dla Artura Boruca i Łukasza Teodorczyka, ale też dla dyrektora reprezentacji Polski, Tomasza Iwana.

Nie milkną echa skandalicznego zachowania reprezentantów Polski podczas październikowego zgrupowania w Warszawie. Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął wewnętrzne śledztwo w sprawie, a konsekwencje mają ponieść nie tylko piłkarze, ale także Tomasz Iwan - pisze "Przegląd Sportowy".

Dyrektor reprezentacji jest jednym z najbliższych współpracowników Adama Nawałki. Iwan odpowiada za organizację pracy podczas zgrupowań i - nieformalnie - za budowanie relacji między zawodnikami a sztabem szkoleniowym. Pełniąc obowiązki z tej drugiej kategorii, przekroczył barierę profesjonalnych relacji i stał się bliskim kolegą reprezentantów. Dyrektor reprezentacji sam uczestniczył z nimi w nocnych posiadówkach, które wymykały się spod kontroli.

45-latek musi liczyć się z tym, że wewnętrzne śledztwo PZPN dotknie także i niego, ale nie jest jeszcze przesądzone, czy straci posadę w sztabie szkoleniowym drużyny narodowej.

Tomasz Iwan to 40-krotny reprezentant Polski. W koszulce z orłem na piersi występował w latach 1995-2002. Dyrektorem reprezentacji jest od października 2013 roku, czyli od samego początku selekcjonerskiej kadencji Adama Nawałki.

ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: co zrobił Kazimierz Górski? Wyrzucił zawodnika

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: