- Ismael nie jest rozwiązaniem awaryjnym. Zdecydował się podjąć wyzwanie, a ja darzę go zaufaniem. Jego dalsze losy zależą od najbliższym meczów - mówi dyrektor sportowy VfL Wolfsburg Klaus Allofs
Działacz nie ukrywa, że będzie rozglądał się za trenerem z doświadczeniem, ale udany początek Valeriena Ismaela może zagwarantować mu długoterminowy kontrakt i stałą pracę z pierwszym zespołem.
Ismael, były zawodnik Bayernu Monachium i Werderu Brema, zakończył zawodową karierę w 2009 roku, a dwa lata później objął drugą drużynę Hannoveru 96. Później pracował z rezerwami Wilków z przerwą na prowadzenie 1.FC Nuernberg, jednak w klubie z 2. Bundesligi sobie nie poradził i szybko został zwolniony.
- Jesteśmy zgodni co do tego, że zespół gra obecnie poniżej swoich możliwości. Potrzebne są zmiany i zostaną przeze mnie przeprowadzone - przyznaje 41-latek, cytowany przez "Kickera".
ZOBACZ WIDEO Policja czeka na kibiców Legii. "Race będą przenosić w majtkach"
Wilki po słabym początku rozgrywek plasują się w dolnej połówce tabeli. Czy awans do europejskich pucharów to wciąż realny cel? - Nadal chcemy jak najszybciej powrócić na arenę międzynarodową, to się nie zmienia. A póki co zamierzamy zacząć grać dobrze w piłkę - przyznaje Allofs.
Dodajmy, że u Dietera Heckinga pewne miejsce w podstawowym składzie miał Jakub Błaszczykowski, który pełnił rolę kapitana. Nie można wykluczyć, iż skrzydłowy u nowego trenera nie będzie cieszył się tak dużym zaufaniem.