Robert Lewandowski blisko 8 godzin bez gola. Tak źle nie było od sześciu lat

Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Robert Lewandowski w barwach Bayernu Monachium

460 minut trwa posucha w strzeleniu gola przez Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium. To najgorszy okres polskiego napastnika w drużynie mistrza Niemiec.

Blisko osiem godzin bez gola w klubie pozostaje Robert Lewandowski i o ile podczas zgrupowania reprezentacji uspokajał, że nie strzelił bramki przez 10-14 dni, to jednak posucha wciąż trwa.

Podczas jego ponad dwuletniego pobytu na Allianz Arena jeszcze tak długa seria nie przytrafiła się naszemu napastnikowi. W czterech pełnych meczach nie potrafił trafić do siatki przeciwnika.

Z Eintrachtem Frankfurt w miniony weekend usiadł już tylko na ławce rezerwowych i na boisku zameldował się na ostatnie 23 minuty. Do jego dorobku należy doliczyć jeszcze 77 minut w spotkaniu z FC Ingolstadt 04, kiedy na początku spotkania zdobył gola.

Minuty bez gola Lewandowskiego w Bayernie:

KlubMinuty
FC Ingolstadt 77
Hertha 90
Hamburg 90
Atletico Madryt 90
1. FC Koeln 90
Eintracht Frankfurt 23
RAZEM: 460

Minął już zatem pełny miesiąc od ostatniego trafienia dla Bawarczyków, chociaż od razu trzeba zauważyć, że w tym czasie była przerwa na mecze reprezentacji, a tutaj "Lewy" nie zawiódł: cztery gole w dwóch spotkaniach to świetny bilans.

W Niemczech mają prawo się jednak martwić. Odkąd Lewandowski przestał strzelać to Bayern przegrał z Atletico i podzielił się punktami z Eintrachtem i 1. FC Koeln.

Kibice doskonale pamiętają poprzedni rok, kiedy dokładnie w tym samym okresie Lewandowski strzelił aż 12 bramek. Miał wówczas doskonałą serię - m.in. pięć goli z Wolfsburgiem w zaledwie dziewięć minut.

Ostatni raz tak kiepską serię miał ponad 6 lat temu, gdy pomiędzy grudniem a marcem 2010 roku nie potrafił wpisać się na listę strzelców. Uzbierał wówczas 561 minut, ale trzeba od razu zaznaczyć, że to był jego pierwszy sezon w Niemczech po transferze do Borussii Dortmund. Wówczas grywał głównie jako zmiennik, więc inaczej powinno się patrzeć na tę serię.

W środowy wieczór Bayern Monachium zagra z PSV Eindhoven i wydaje się, że Lewandowski powinien zagrać w podstawowym składzie. Jeśli znów nie trafi do siatki przeciwnika, to będzie o krok od wyrównania swojej niechlubnej serii sprzed sześciu lat.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Radović: To nasz najlepszy mecz w LM

[/color]

Komentarze (2)
avatar
p_
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
widzę, że wybitni tak zwani dziennikarze tutaj łapią już klimat dziennikarzy niemieckich i krytykują zawodnika, mimo, że nie ma go za co krytykować Czytaj całość
avatar
ham.burczyk
19.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
dzisiaj strzel 2 bramki i zatka statystykom buzki