Seweryn Dmowski: konsekwencje dla Legii mogą być bardzo złe

Newspix / Ruben Albarran
Newspix / Ruben Albarran

- To, co wydarzyło się we wtorek w Madrycie, może być przedmiotem kolejnego postępowania dyscyplinarnego przeciwko Legii Warszawa. Konsekwencje mogą być dla naszego klubu bardzo złe - powiedział Seweryn Dmowski dyrektor Legii Warszawa ds. mediów.

Jak poinformowała "Marca", przed wtorkowym meczem Realu Madryt z Legią Warszawa w Lidze Mistrzów hiszpańska policja aresztowała dwunastu kibiców Legii Warszawa. Pięciu fanów mistrza Polski i trzech policjantów potrzebowało również pomocy medycznej po starciach pod stadionem. Na szczęście nikt nie został poważnie ranny i wszystkie osoby zostały wypuszczone ze szpitala.

- Jest nam niesamowicie wstyd i przykro za to, co się stało. Chcemy przeprosić wszystkich sympatyków Legii za te wydarzenia. Starcia pod stadionem absolutnie nie powinny mieć miejsca. Zwłaszcza w sytuacji dyscyplinarnej, w której znajduje się nasz klub - podkreślił Seweryn Dmowski dyrektor Legii Warszawa ds. mediów i public relations podczas środowego briefingu na Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie.

- Chciałem wyraźnie zaznaczyć, że większość kibiców zachowywała się poprawnie i zdała egzamin, który został przed nimi postawiony, to niestety krzykliwa mniejszość osób zniweczyła tę sytuację. Do eskalacji między osobami, udającymi się na mecz a policją i służbami porządkowymi doszło wieczorem - bezpośrednio przed spotkaniem - podkreślił.

Dmowski rozwiał wszelkie wątpliwości osób, które liczyły, że skoro do zamieszek nie doszło na stadionie, to Legia jako klub nie poniesie żadnych konsekwencji.

ZOBACZ WIDEO Bereszyński: nie baliśmy się Realu

- Wielu ludzi pyta się mnie, jak te wydarzenia mają się do odpowiedzialności dyscyplinarnej klubu w kontekście regulacji dyscyplinarnych UEFA. Otóż regulamin dyscyplinarny UEFA nie pozostawia żadnych wątpliwości. Na podstawie artykułu 16., punkt 1. klub może być pociągnięty do odpowiedzialności za wydarzenia, które mają miejsce na stadionie oraz wokół stadionu - wyjawił.

- To, co wydarzyło się we wtorek w Madrycie, może być przedmiotem kolejnego postępowania dyscyplinarnego przeciwko Legii Warszawa. Konsekwencje mogą być dla naszego klubu bardzo złe. Nie otrzymaliśmy jeszcze od UEFA żadnych materiałów, ale spodziewamy się, że dostaniemy je w czwartek lub piątek - zapowiedział.

Źródło artykułu: