W ostatnim spotkaniu Paweł Stolarski zagrał bardzo dobrze. - Poprzednie mecze spędziłem na ławce, a dwa ostatnie poza osiemnastką meczową. Cieszę się, że dostałem szansę od trenera na meczu z Zagłębiem. Jak się ją dostaje, warto ją wykorzystać. Cieszę się, że pokazałem się z dobrej strony. W pierwszej połowie graliśmy perfekcyjnie. W drugiej było bardziej nerwowo. Najważniejsze, że dowieźliśmy trzy punkty. Jesteśmy na fotelu lidera, ale dalej stąpamy twardo na ziemi - powiedział obrońca.
Lechia Gdańsk jest liderem Lotto Ekstraklasy i wielu zawodników walczy o miejsce w składzie tej drużyny. - Rywalizacja nas motywuje i jest potrzebna. Każdy musi być w pełnej gotowości i jestem tego przykładem. Na każdym treningu walczymy ze sobą o miejsce w jedenastce meczowej i wszyscy muszą być przygotowani - zauważył Paweł Stolarski.
W niedzielę gdańszczanie grają z Piastem Gliwice. - Każdy z nas by chciał grać tak, jak przez pierwszą połowę w Lubinie. Piłka nożna jest takim sportem, że mecze układają się różnie. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do niedzielnego spotkania. Twardo stąpamy po ziemi i wychodzimy z takim nastawieniem, żeby wygrać i zdobyć trzy punkty. Cieszy nas to, że wskoczyliśmy na fotel lidera. Najlepiej z niego nie schodzić. Teraz wszystko zależy od nas, nie jak 2-3 sezony temu. Do każdego meczu podchodzimy tak, by zdobyć trzy punkty - ocenił Stolarski.
ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?
Do składu Lechii na pewno wróci generał obrony, Mario Maloca. - Rywalizacja jest duża. Nikt nie odpuszcza i trener ma wybór. Czy zagram, okaże się przed meczem - zauważył Stolarski. - Przed meczem z Piastem patrzymy głównie na siebie. Jak gramy agresywnie, blisko przeciwnika, to jesteśmy w stanie narzucić warunki gry. Nie lekceważymy Piasta i wychodzimy z nastawieniem na trzy punkty - zdeklarował.
W tym sezonie gdańszczanie raz grali już z Piastem. Po rzutach karnych wyeliminowali gliwiczan z Pucharu Polski. - Mecze układają się różnie. Mam nadzieję, że zaczniemy bardzo dobrze i uda się grać dobrze w piłkę - ocenił piłkarz, który w ubiegłym sezonie strzelił gliwiczanom gola. - Bardzo dobrze wspominam ten mecz. Jak dostanę szansę i znów uda mi się strzelić bramkę, nie miałbym nic przeciwko - stwierdził.
Piotr Nowak stwierdził, że Paweł Stolarski wrócił zupełnie inny ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski. - Wyjazd na kadrę dał mi dużo. To była chwilowa przerwa od drużyny i miałem czas na przemyślenie pewnych spraw. Broń Boże się nie poddawałem, czy obrażałem. Chciałem pracować jeszcze mocniej i tak robiłem. Staram się jak mogę, by trener mógł mnie zabrać na mistrzostwa Europy. Na razie koncentruję się na meczach w Lechii - zakończył zawodnik.