PLA: dwa gole Sturridge'a. Liverpool gra dalej

PAP/EPA / EPA/PETER POWELL
PAP/EPA / EPA/PETER POWELL

Interesujący pojedynek zobaczyli kibice w ramach 1/8 Pucharu Ligi Angielskiej pomiędzy Liverpoolem i Tottenhamem Hotspur. Górą drużyna z miasta Beatlesów, która wygrała 2:1 po dwóch golach Daniela Sturridge'a.

Spotkanie na Anfield znakomicie rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy już w 9. minucie otworzyli wynik. Drogę do bramki znalazł Daniel Sturridge. Nie byłoby jednak całej akcji, gdyby nie fatalna strata Georgesa-Kevina N'Koudou.

Kilkadziesiąt sekund później podbudowany trafieniem Sturridge mógł skompletować dublet. Jego efektowne uderzenie z dystansu z najwyższym trudem na rzut rożny sparował golkiper Kogutów. Ekipa Juergena Kloppa wyraźnie poczuła krew, bowiem szybko wypracowała sobie kolejną okazję. I tym razem blisko pokonania Holendra był 27-letni reprezentant Anglii.

Zawodnicy z Londynu próbowali się odgryźć. Wiele wskazówek udzielał im stojący przy linii bocznej Mauricio Pochettino. Z długiego utrzymywania się przy piłce jednak niewiele wynikało, a przeszkodą nie do przejścia często był Alberto Moreno. Mimo to w 33. minucie Simon Mignolet musiał zachować czujność, gdy po rozegraniu rzutu wolnego mocno po ziemi uderzył Harry Winks.

Tuż przed końcem pierwszej połowy szybką akcję LFC minimalnie niecelnym strzałem w kierunku dalszego słupku zwieńczył Marko Grujić.

ZOBACZ WIDEO Marcin Robak: Była duża złość

{"id":"","title":""}

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Jeśli ktoś stwarzał zagrożenie, to w dalszym ciągu byli to The Reds. W 53. minucie asystę na swoim koncie powinien zapisać Divock Origi, lecz jego świetne podanie zmarnował Sturridge.

W 59. minucie już sam Origi był o krok od zdobycia przepięknej bramki! Po raz kolejny skórę coraz bardziej pogubionym przyjezdnym uratował Vorm. Pięć minut później już nic nie zatrzymało Liverpoolu. Doskonałe prostopadłe podanie Wijnalduma wykorzystał Daniel Sturridge.

Nieoczekiwanym punktem zwrotnym mogła się okazać sytuacja z 75. minuty, gdy prowadzący zawody Jonathan Moss podyktował "jedenastkę". Pożytek zrobił z niej Vincent Janssen. W emocjonującej końcówce hat-trick powinien ustrzelić Sturridge. Przeszkodziła mu w tym poprzeczka po interwencji doskonale dysponowanego Vorma, który wygrał też pojedynek oko w oko z Ingsem.

Ostatecznie w ćwierćfinale Pucharu Ligi Angielskiej zobaczymy podopiecznych Kloppa.

Liverpool FC - Tottenham Hotspur 2:1 (1:0)
1:0 - Daniel Sturridge 9'
2:0 - Daniel Sturridge 64'
2:1 - Vincent Janssen 76' (k.)

Składy:

Liverpool: Simon Mignolet - Trent Arnold (68' Nathaniel Clyne), Lucas Leiva, Ragnar Klavan, Alberto Moreno - Marko Grujić (89' Emre Can), Kevin Stewart, Georginio Wijnaldum - Divock Origi (68' Danny Ings), Daniel Sturridge, Oviemuno Ejaria.

Tottenham: Michel Vorm - Kieran Trippier, Cameron Carter-Vickers, Kevin Wimmer, Ben Davies - Eric Dier (67' Victor Wanyama), Harry Winks - Josh Onomah, Tom Carroll (61' Erik Lamela), Georges-Kevin N'Koudou (84' Shayon Harrison) - Vincent Janssen.

Żółte kartki: Trent Arnold, Danny Ings, Marko Grujić (Liverpool) oraz Harry Winks, Kevin Wimmer (Tottenham).

Sędzia: Jonathan Moss.

Komentarze (0)