Patrik Pavlenda: Stawiam na 2:0 dla Górnika

Górnik Zabrze wygrał w lidze po raz ostatni 2 listopada ubiegłego roku, kiedy na własnym boisku pokonał PGE GKS Bełchatów. Ostatnio podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka przełamali serię siedmiu porażek z rzędu i po zwycięstwie nad Cracovią awansowali do półfinału Pucharu Ekstraklasy. W sobotę zabrzan czeka potyczka z mającą tyle samo punktów Jagiellonią.

Krzysztof Skutnik
Krzysztof Skutnik

Miny piłkarzy po przegranych derbach z Ruchem w dalszym ciągu są posępne. Jednym z najbardziej krytykowanych piłkarzy Górnika po tym spotkaniu był słowacki obrońca, Patrik Pavlenda.

- To był jeden z moich najsłabszych meczów w karierze. Chcę o nim jak najszybciej zapomnieć. Nie taki miał być wynik, nie tak wyobrażałem sobie swoją grę - mówi ze skruchą Słowak.

Trzy dni wcześniej Pavlenda zagrał w meczu Pucharu Ekstraklasy przeciwko Cracovii i być może ten występ miał wpływ na samopoczucie piłkarza w niedzielne popołudnie. W reważowym spotkaniu przeciwko Pasom Pavlenda już nie zagrał, a rozstrzygnięcie sobotniego meczu Górnik - Jagiellonia jego zdaniem może być tylko jedno: - Musimy wygrać z Jagiellonią. To sprawa mojej ambicji, żeby w tyłach było tym razem na zero. Stawiam na 2:0 dla Górnika.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×