Real Madryt w tym sezonie nie przegrał żadnego spotkania i przewodzi w tabeli Primera Division. Nastroje w stolicy nie są jednak dobre, a po niespodziewanym remisie 3:3 w Warszawie na zespół spadła fala krytyki. Trener Zinedine Zidane zarządził nawet nadzwyczajne spotkanie z piłkarzami. Rozmowa miała przynieść efekt w niedzielne popołudnie, kiedy to na Santiago Bernabeu po raz pierwszy w historii pojawił się zespół Leganes.
Kibice, którzy zdecydowali się na wczesną wizytę na stadionie Realu, przez dłuższy czas mogli pożałować tej decyzji. Na murawie odbywały się piłkarskie szachy, a gra toczyła się głównie w środku boiska.
Gospodarze pierwszą okazję stworzyli sobie dopiero w 38. minucie i już po niej mogli cieszyć się z bramki. Isco kapitalnie znalazł na linii pola karnego Garetha Bale'a, który minął golkipera i trafił do pustej siatki. Chwilę później Walijczyk miał już na koncie dublet. Były gracz Tottenhamu zachował się najlepiej w zamieszaniu podbramkowym po rzucie wolnym i podwyższył rezultat.
Po zmianie stron lider tabeli od początku przejął inicjatywę i szukał bramki, która mogłaby przypieczętować zwycięstwo. Najaktywniejszy na boisku był Bale. Walijczyk oddawał groźne strzały i ponownie potwierdził, że ma szansę na zdobycie nagrody dla najlepszego piłkarza 2016 roku. Szczególnie, że zupełnie poza formą jest jego kolega z drużyny - Cristiano Ronaldo.
ZOBACZ WIDEO Radoslav Latal po Jagiellonii: Nie stworzyliśmy nawet jednej sytuacji (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
Portugalczyk przed tygodniem, w wyjazdowym meczu z Alaves, ustrzelił hat-tricka i w niedzielę miał przerwać blisko dwumiesięczną passę bez gola na Santiago Bernabeu. Największy gwiazdor madryckiego zespołu ponownie jednak był cieniem piłkarza z pierwszego półrocza i już od 14 września czeka na trafienie w świątyni Realu Madryt.
Dodatkowo Ronaldo stracił miano najskuteczniejszego zawodnika Realu w tym sezonie. Na kwadrans przed końcem dobre podanie Toni'ego Kroosa wykorzystał Alvaro Morata, który od pierwszego gwizdka zastąpił kontuzjowanego Karima Benzemę. Dla hiszpańskiego snajpera to 8. gol na wszystkich frontach. Ronaldo wraz z Bale'm mają na koncie po 7 trafień.
Real wygrał z beniaminkiem 3:0. Warto dodać, że pierwszy raz od 10 spotkań "Królewscy" zachowali czyste konto.
Real Madryt - CD Leganes 3:0 (2:0)
1:0 - Gareth Bale 38'
2:0 - Gareth Bale 45+1'
3:0 - Alvaro Morata 76'
Składy:
Real Madryt: Keylor Navas - Daniel Carvajal, Nacho, Raphael Varane, Marcelo - Mateo Kovacić (62' Luka Modrić), Toni Kroos, Isco (68' James Rodriguez) - Gareth Bale, Alvaro Morata (82' Lucas Vazquez), Cristiano Ronaldo.
CD Leganes: Jon Serantes - Pablo Insua, Unai Bustinza, Martin Mantovani (82' Victor Diaz), Diego Reyes - Unai Lopez, Alberto Martin, Ruben Perez (68' Luciano Neves) - Gabriel Pires, Darwin Machis (55' Omar Ramos), Alexander Szymanowski.
Żółte kartki: Ronaldo, Kroos, Nacho (Real) oraz Machis, Insua, Mantovani, Omar Ramos (Leganes).
Sędzia: Mateu Lahoz.