Maciej Bartoszek liczy na wsparcie kibiców. "Wspólnie zdobywajmy punkty"

Z jednej strony nowy szkoleniowiec Korony mówi, że w Kielcach panuje dobry klimat do piłki. Z drugiej jednak od kilku miesięcy mecze złocisto-krwistych przypominają piknik. Czy przyjście Macieja Bartoszka pozwoli przywrócić na stadion doping?

Sebastian Najman
Sebastian Najman

Nie jest tajemnicą, że brak zorganizowanego dopingu to wynik konfliktu na linii prezes Marek Paprocki - kibice. Od miesięcy sytuacja pozostaje bez zmian, mimo, że obie strony przekonują, że chcą dobra klubu. Efekt jest taki, że pojedynki rozgrywane na Kolporter Arenie zdecydowanie częściej przypominają mecz kontrolny, aniżeli walkę o ligowe punkty. Czy zmiana na stanowisku trenera może wpłynąć na osiągnięcie długo wyczekiwanego porozumienia?

- Cieszyłbym się bardzo, gdyby na najbliższym meczu stadion zapełnił się kibicami - mówił podczas powitalnej konferencji prasowej Maciej Bartoszek. 39-latek kilka lat temu, będąc trenerem PGE GKS-u Bełchatów, zasłynął tym, że pojawił się przy ławce trenerskiej w kibicowskiej koszulce, czym zjednał sobie sympatię miejscowych fanów.

Bartoszek mocno wierzy w to, że już niedługo stadion przy Ściegiennego znów będzie tętnił życiem. - Mam zapewnienie ze strony prezesa, że jest otwarta droga do porozumienia, także apelowałbym i życzyłbym sobie tego, abyśmy od następnego meczu mieli odpowiednie wsparcie, żebyśmy wspólnie zdobywali te punkty - zakończył.

W ramach 16. kolejki Lotto Ekstraklasy Korona zmierzy się z KGHM Zagłębiem Lubin, z którym na inaugurację sezonu przegrała aż 0:4.

ZOBACZ WIDEO Kamil Biliński: Rumunia to indywidualności, Polska to drużyna (źródło: TVP SA)
Czy nowy trener Korony powinien pomóc w rozwiązaniu konfliktu prezes-kibice?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×