Sandecja - Miedź: pojedynek na czele grupy pościgowej

Sandecja Nowy Sącz i Miedź Legnica mają 24 punkty. W bezpośrednim meczu rozstrzygnie się, która drużyna będzie wyżej w tabeli na półmetku sezonu i ruszy w pościg za najlepszymi.

Obecnie na zapleczu Lotto Ekstraklasy prowadzą dość zdecydowanie GKS Katowice, Chojniczanka Chojnice i Zagłębie Sosnowiec. Na czele grupy pościgowej jest Miedź Legnica, a 5. w tabeli Sandecja Nowy Sącz ma identyczną liczbę punktów. Drużyna Ryszarda Tarasiewicza wyprzedziła Bianconerich tydzień temu dzięki zwycięstwu 4:0 z Pogonią Siedlce.

We wspomnianym meczu błysnęła ponownie gwiazda rundy. Petteri Forsell miał udział przy trzech golach Miedzi i choć swojego nie zdobył, pozostał na szczycie klasyfikacji strzelców. Tradycyjnie rywale zastanawiają się jak powstrzymać Fina.

- My natomiast mamy swój plan, wiemy jak grać i jeżeli zrealizujemy założenia, zdobędziemy punkty. Ostatnia nasza skuteczność jest dobra i oby tak pozostało – zapowiada Tarasiewicz.

Również Sandecja grała ostatnio na wyjeździe i zremisowała bezbramkowo z Wisłą Puławy. - Przed nami mecz z Miedzią, później zaczynamy rundę wiosenną ze Stalą, a u siebie chcemy wygrywać. Jeżeli tak się stanie i dopiszemy sobie sześć punktów, to na pewno będziemy w czołówce – powiedział Łukasz Radliński, bramkarz Sandecji.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Fabiański: Udało nam się zaskoczyć Rumunów (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Bilans gospodarzy w Nowym Sączu to trzy zwycięstwa, tyle samo remisów i porażka z GKS Katowice. Jest czego bronić i skąd czerpać optymizm. Miedź kończy powoli tournee po Polsce. Jej stadion jest modernizowany, więc drużyna Tarasiewicza musi podróżować. Dotychczas częściej zwycięża niż przegrywa, a jeżeli już, to zawsze 0:1.

Miedź musi sobie radzić bez Damiana Rasaka, który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski i pauzującego Keona Daniela. Pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Rumena Trifonowa. Kosmetyczne zmiany w składzie są więc nieuniknione. U gospodarzy zabraknie po raz pierwszy w sezonie stopera Michala Pitera-Bucko.

Rok temu mecz Sandecji z Miedzią miał dramaturgię. Bianconeri wygrali 3:2, a jeszcze w 84. minucie było 1:1. W gorącej końcówce o gola więcej zdobyli gospodarze, a podobne emocje w sobotę są wskazane.

Sandecja Nowy Sącz - Miedź Legnica / sob. 12.11.2016 godz. 16.00

Przewidywane składy:

Sandecja: Radliński - Danek, Szufryn, Baran, Słaby - Gałecki, Kasprzak - Małkowski, Trochim, Dudzic - Korzym.

Miedź: Kapsa - Bartczak, de Amo, Midzierski, Gorskie - Łuszkiewicz, Garguła - Bartkowiak, Forsell, Rybicki - Łobodziński.

Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin).

Komentarze (0)