Tylko do końca sezonu ważny kontrakt z Chelsea ma John Terry. Najpewniej nie zostanie on przedłużony i doświadczony defensor będzie dostępny za darmo. Nie oznacza to jednak, że nie ustawia się po niego kolejka chętnych.
Andre Villas-Boas niedawno został trenerem Shanghai Shenhua i chce mieć w swoim składzie Terry'ego. Anglik na sportowej emeryturze w Chinach zarobiłby gigantyczne pieniądze.
Już w maju tego roku Chińczycy oferowali mu dwuletnią umowę za 12 milionów funtów rocznie. Wówczas Terry powiedział "nie", ponieważ chciał zostać na Stamford Bridge. Teraz takich obiekcji może nie mieć, ponieważ w Chelsea chcą podziękować mu za grę.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Przez wybuch nic nie słyszałem, oczy też ucierpiały