Młody Gikiewicz zatrzyma Legię?

Przegląd Sportowy pisze, że przed Rafałem Gikiewiczem jest spore wyzwanie, bowiem w 20. kolejce ekstraklasy będzie musiał stanąć na wysokości zadania i bronić swojej bramki przed strzałami graczy Legii Warszawa.

Michał Gąsior
Michał Gąsior

- Trenowałem latem z Legią, ale w niej droga do bramki była dla mnie zamknięta. Byli przecież Janek Mucha i Wojtek Skaba. Poszukałem innego rozwiązania i lepiej trafić nie mogłem. Bronię w Jagiellonii - mówi Rafał Gikiewicz, który teraz jest podstawowym bramkarzem w ekipie trenera Probierza.

W pierwszych dwóch meczach rewanżowych młody golkiper zaprezentował się poprawnie, ale tak na prawdę poważnym sprawdzianem dla niego będzie gra z warszawską Legią. - Ciśnienie? Nie mam. A poza tym nie znam jeszcze składu, więc nie mam pojęcia czy zagram. Co do presji to rzadziej jest ona problemem bramkarzy. Są oni przeważnie odważnymi ludźmi. Piotrek Lech, który jest moim trenerem w Jagiellonii mówił, że bramkarze powinni być trochę "szurnięci", oczywiście "szurnięci" pozytywnie - śmieje się urodzony w Olsztynie piłkarz.

Trener Michał Probierz musi jednak czasem chłodzić zapędy młodego, trochę niesfornego bramkarza, który jak sam przyznaje lubi być w centrum uwagi: - Fakt, wszędzie mnie pełno, lubię pogadać, jestem towarzyski, ale chyba nie zachodzę kolegom za skórę. Znam swoje miejsce w szeregu. Sodówka to obca rzecz, a poza tym to ja mam przygodę z piłką, a nie karierę. A co do trenera Probierza to jestem mu wdzięczny, że chłodzi mi głowę. Kilka talentów już zostało zmarnowanych, gdy w młodości zawodnik nie miał odpowiednich wychowawców.

W pierwszym meczu na wiosnę z Arką Rafała z trybun dopingowała rodzina, która specjalnie na ten mecz przyjechała z Olsztyna. Na mecz z Legią nie przyjadą jednak. - Pochorowali się, więc obejrzą sobie mecz w telewizji. Zawsze mnie wspierali. Podobnie, jak mojego brata, który jest napastnikiem Polonii Bytom. Ale w olsztyńskim światku piłkarskim panują jakieś dziwne zasady. Wydaje mi się, że tam...nie potrzebują piłkarzy. Dlatego musiałem wyjechać - kończy wychowanek Warmii Olsztyn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×