Bailey nazywany jest cudownym dzieckiem. Ma 19 lat, a jego wartość wynosi już przeszło 10 milionów euro. Jamajczyk w czterech meczach Ligi Europy trafiał do siatki czterokrotnie. Wśród zainteresowanych ściągnięciem go wymienia się takie marki jak Chelsea, Manchester City, Manchester United czy SSC Napoli. Piłkarz pozostaje jednak niewzruszony.
- Zawsze marzyłem o Premier League. Z drugiej strony, gdybym trafił na przykład do Manchesteru United, nie otrzymałbym tam gwarancji gry. Dlatego zostaję w Genk - powiedział Bailey.
- W najbliższej przyszłości ważne jest, bym zaliczył wiele meczów. To esencja: zrobić jak najwięcej kroków. Już teraz bardzo się rozwinąłem - dodał piłkarz KRC Genk.
ZOBACZ WIDEO Grosicki podsumował 2016 rok. "Jesteśmy jedną wielką rodziną, chcemy się rozwijać"