Zagłębie Sosnowiec w kryzysie. "Mamy problem przy stałych fragmentach"

W ostatnich czterech spotkaniach Zagłębie Sosnowiec zdobyło tylko jeden punkt. Zespół prowadzony przez Piotra Mandrysza w środę przegrał z walczącym o utrzymanie GKS-em Tychy 0:3.

Kryzys - to najczęściej powtarzane słowo opisujące obecną formę Zagłębia Sosnowiec. Jeszcze miesiąc temu zespół z Sosnowca był liderem I ligi, ale ostatnie mecze to gra znacznie poniżej oczekiwań. Zagłębiacy musieli uznać wyższość Stali Mielec (0:2), Chrobrego Głogów (0:2) oraz GKS-u Tychy (0:3), a jedyny punkt zdobyli po remisie z Chojniczanką Chojnice (1:1).

Starcie z tyszanami Zagłębie przegrało po golach straconych po stałych fragmentach. - Nie tak sobie wyobrażałem przyjazd po raz pierwszy na nowy tyski stadion. Na pewno byliśmy zespołem, który chciał prowadzić grę i to robił. Przegraliśmy wysoko, trzy stałe fragmenty załatwiły sprawę. Mamy problem przy nich i to się potwierdziło - powiedział trener Zagłębia, Piotr Mandrysz.

Sosnowiczanie nie zrealizowali założeń taktycznych przy dośrodkowaniach z rzutów rożnych. - Mieliśmy przydzielone krycie, ale nie udało się zapobiec skutecznemu strzałowi głową przez Boczka. Druga sytuacja była podobna i mecz był ustawiony. Po przerwie staraliśmy się odwrócić losy spotkania. Rozgrzaliśmy świetnie Florka, który w wielu sytuacjach spisał się wspaniale, stąd nie udało się zdobyć nawet honorowej bramki - przyznał Mandrysz.

- Stracona trzecia bramka podłamała zespół, mimo iż dążyliśmy do tego, by odwrócić losy spotkania, to nie starczyło nam argumentów. Rywale dobrze się bronili i odnieśli zwycięstwo - zakończył szkoleniowiec sosnowieckiego zespołu.

Zagłębie po osiemnastu kolejkach sklasyfikowane jest na trzecim miejscu w tabeli I ligi. Na swoim koncie sosnowiczanie mają 30 punktów i do liderującej Chojniczanki tracą 4 "oczka". W ostatnim tegorocznym starciu podopieczni Mandrysza zmierzą się na wyjeździe z czwartą w tabeli Pogonią Siedlce. Mecz ten odbędzie się 27 listopada, a jego początek zaplanowano na godzinę 17:45.

ZOBACZ WIDEO Grosicki podsumował 2016 rok. "Jesteśmy jedną wielką rodziną, chcemy się rozwijać"

Komentarze (0)