Arkadiusz Milik może zacząć trenować w tym roku

Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli
Getty Images / Francesco Pecoraro / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik w barwach Napoli

Pod koniec grudnia lub na początku stycznia - właśnie wtedy Arkadiusz Milik wróci do treningów z resztą drużyny. Piłkarz Napoli w meczu ma wystąpić za dwa miesiące.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentant Polski zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie w spotkaniu eliminacji MŚ z Danią 8 października.

Rehabilitacja napastnika przebiega bez zastrzeżeń. Milik trenuje kilka razy dziennie. Rano na boisku - wykonuje proste ćwiczenia z piłką, skupiające się na podaniach i prowadzeniu jej w różnych kierunkach. Dwa razy dziennie ma również zajęcia na basenie. Dodatkowo wzmacnia kontuzjowane kolano w siłowni.

Jak udało się nam ustalić, powrót piłkarza do treningów z pełnym obciążeniem z resztą drużyny planowany jest jeszcze w tym roku. Wszystko zależy od postępów w rehabilitacji. Na razie piłkarz robi je z każdym dniem. Lekarze SSC Napoli są pod wrażeniem regeneracji organizmu zawodnika. Do tej pory wszystko przebiega zgodnie z planem, bez komplikacji. Lekarze nie wywierają na Miliku presji szybkiego powrotu na boisko. Podobne podejście ma piłkarz. Mówił to już w rozmowie z naszym portalem na początku tego miesiąca.

- Cała kariera przede mną. Ten czas, który tracę teraz, postaram się nadrobić później. Nie ma się co spieszyć i z urazu wchodzić w następną kontuzję. Kiedy będę zdrowy na sto procent i lekarze powiedzą "tak", to wrócę - powiedział.

Włoskie media informowały niedawno, że napastnik zagra już 15 stycznia w spotkaniu z Pescarą. To prawdopodobne, ale bardziej realne jest, że zawodnik wystąpi w meczu pod koniec stycznia albo na początku lutego.

ZOBACZ WIDEO Neapol tęskni za Milikiem. Włosi czekają na powrót Polaka[color=black]

[/color]

Komentarze (10)
avatar
Maurycy Otoman
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Daj Boże, żeby ten drewniak wrócił jak najpóźniej. Bez niego kadra gra lepiej i skuteczniej. Mecz z Rumunią pokazał to dobitnie. 
avatar
Karolina Fahrenhiet Vitalog
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Milik, Ty się wylecz dobrze, nie słuchaj poganiaczy... 
ANAHERA
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
fajna sprawa ze kontuzja nie byla tak powazna . Wracaj Arek jak najszybciej i pokaz hejtera na co cie stac ! 
avatar
pajac
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Takiej kopanki to nawet nie mozna nazwac treningiem. Rownie dobrze moglby grac z kontuzja, nie byloby roznicy w jakosci gry. 
avatar
Mam Klub
25.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest niesamowite. Po zerwaniu więzadeł w Polsce, po roku może wrócisz do gry, a tu takie tempo, że aż niewiarygodne. Oby tylko nie doszło do powtórki, powodzenia.
Zmieńmy polską piłkę nożną
Czytaj całość