Podbeskidzie - Drutex-Bytovia: koniec domowej klątwy, Lewicki bohaterem Podbeskidzia

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski /
zdjęcie autora artykułu

W spotkaniu 19. kolejki I ligi Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Drutex-Bytovię Bytów 2:1. Obie bramki dla bielskiego zespołu zdobył Szymon Lewicki. Dla bytowian trafił Kamil Wacławczyk.

Czternaście - właśnie tylu spotkań na swoim stadionie z rzędu Podbeskidzie Bielsko- Biała nie potrafiło rozstrzygnąć na swoją korzyść. Żaden z innych zespołów rywalizujących na szczeblu centralnym nie miał tak fatalnej passy. Bielszczanie w piątek stanęli przed ostatnią szansą, by w tym sezonie odnieść pierwszą wygraną przy Rychlińskiego.

Zadanie nie było jednak łatwe. Górale po ostatniej porażce z Olimpia Grudziądz (0:3) byli rozbici i otwarcie przyznawali, że rozegrali najgorszy mecz w tym roku. - Jest to tragiczne, że w tygodniu piłkarze dobrze się prezentują na treningach, a przychodzi mecz i psychika w ich głowach powoduje, że prezentujemy się bardzo słabo - mówił trener Podbeskidzia, Jan Kocian.

Zarówno słowacki szkoleniowiec, jak i trener Drutex-Bytovii - Tomasz Kafarski - zdecydowali się na kilka zmian w składach swoich zespołów. Sukces Góralom miał dać duet napastników Robert Demjan - Szymon Lewicki, lecz to bytowianie cieszyli się ze zdobycia pierwszej bramki w tym spotkaniu. Już w 12. minucie goście wyszli na prowadzenie, kiedy to dośrodkowanie Mateusza Klichowicza wykorzystał Kamil Wacławczyk.

Bielszczanie rzucili się do odrabiania strat, byli częściej przy piłce i dominowali nad rywalami, ale tylko w środkowej strefie boiska. Im bliżej bramki strzeżonej przez Gerarda Bieszczada, tym Podbeskidziu bardziej brakowało pomysłu na zakończenie akcji. Górale nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę rywali, a najbliżej pokonania bramkarza Bytovii był Michał Janota, który z dystansu uderzył tuż obok słupka.

ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Marcin Żewłakow: Tego nie da się logicznie wyjaśnić

Po przerwie bielszczanie byli już zdecydowanie groźniejsi i w 53. minucie doprowadzili do wyrównania. Szymon Lewicki w polu karnym przyjął piłkę i mimo asysty obrońców oddał mocny strzał, z którym nie poradził sobie Bieszczad. Po strzelonej bramce Podbeskidzie uwierzyło w to, że może szalę zwycięstwa przechylić na swoją stronę. Bytovia praktycznie nie istniała w ofensywie i musiała skupić się przede wszystkim na defensywie.

Górale dopięli swego w 85. minucie. Wówczas to po raz drugi Bieszczada pokonał Lewicki. Tym razem napastnik Podbeskidzia wykorzystał dogranie wprowadzonego na boisko kilka chwil wcześniej Kamila Jonkisza. Goście mogli błyskawicznie wyrównać, ale groźny strzał Krzysztofa Bąka zablokował Łukasz Sierpina. Tym samym król strzelców I ligi z poprzedniego sezonu został bohaterem Podbeskidzia i poprowadził swój zespół do pierwszego domowego zwycięstwa od 230 dni!

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Drutex-Bytovia Bytów 2:1 (0:1) 0:1 - Kamil Wacławczyk 12' 1:1 - Szymon Lewicki 53' 2:1 - Szymon Lewicki 85'

Składy:

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rafał Leszczyński - Łukasz Zakrzewski, Jozef Piacek, Mariusz Magiera, Paweł Tarnowski (46' Łukasz Sierpina) - Tomasz Podgórski (90' Daniel Feruga), Marek Sokołowski, Michał Janota (80' Kamil Jonkisz), Damian Chmiel - Robert Demjan, Szymon Lewicki.

Drutex-Bytovia Bytów: Gerard Bieszczad - Marek Opałacz, Martin Cseh, Lukas Bielak, Sebastian Kamiński, Bartłomiej Poczobut, Jakub Serafin, Michał Rzuchowski, Kamil Wacławczyk (75' Jakub Bąk), Mateusz Klichowicz (85' Janusz Surdykowski), Alen Ploj (57' Krzysztof Bąk).

Żółte kartki: Łukasz Zakrzewski, Damian Chmiel (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Marek Opałacz, Martin Cseh, Lukas Bielak (Drutex-Bytovia Bytów).

Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).

Źródło artykułu:
Czy Podbeskidzie Bielsko-Biała awansuje do Ekstraklasy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)