W ostatnich dwóch kolejkach mistrz Hiszpanii zdobył tylko jeden punkt i jego strata do prowadzącego w tabeli Realu Madryt wzrosła do sześciu punktów. Na pięć dni przed El Clasico to nie przewaga Królewskich jest największym problemem kibiców Barcelony.
Luis Enrique przyznał wprost - to, że jego drużyna nie przegrała meczu na Anoeta, to cud. I nie przesadził - w niedzielę FC Barcelona rozegrała z pewnością najgorsze spotkanie w tym sezonie. Niepewność w obronie, fatalne straty w środku pola i brak pomysłu w ataku. To wszystko złożyło się na całość, czyli katastrofalne 90 minut, w ciągu których drużynie złożonej z gwiazd światowej piłki wyszły dwie akcje.
Fakt, Real Sociedad rozegrał fantastyczny mecz, zdominował Blaugranę jak nikt w przeciągu kilku ostatnich lat. Inna sprawa, że to ona im na to pozwoliła. Brakowało jej wszystkiego - determinacji, organizacji gry, pomysłu. I nie po raz pierwszy w tym sezonie.
Co się dzieje z Barceloną? Ostatnie tygodnie są dla kibiców Dumy Katalonii prawdziwym utrapieniem. Najpierw przyszła porażka z Manchesterem City (1:3), choć tam jeszcze pierwsze 45 minut było w jej wykonaniu bardzo dobre. Następnie spotkanie z Sevillą (2:1), gdzie również dobrej gry wystarczyło piłkarzom na jedną połowę. Tak "udanie" nie było już przeciwko Maladze (0:0), gdzie chociaż drużyna Enrique umiała tworzyć podbramkowe sytuacje. W niedzielę to było dla nich zbyt trudne zadanie.
ZOBACZ WIDEO Sevilla przeskoczyła Barcelonę. Kolejna porażka Valencii - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Na Camp Nou nie od dziś panuje przekonanie, że równie ważnym piłkarzem co Leo Messi jest dla Barcelony Sergio Busquets. W wysokiej formie Hiszpan daje zespołowi równowagę, znakomicie potrafi wyprowadzić piłkę sprzed własnego pola karnego, przejąć ją na połowie rywala, włączyć się do akcji ofensywnej. Potrafi wszystko, jeśli chodzi o zadania defensywnego pomocnika. Problem w tym, że piłkarz rozgrywa być może najgorszy sezon w swojej karierze. W ostatnich tygodniach Busquets gra fatalnie, a kibicom trudno przypomnieć sobie jego gorsze spotkania.
I bez niego kuleje cała drużyna. Leo Messi robi co może, jednak w pojedynkę nie jest w stanie wygrywać Barcelonie każdego meczu. A już na pewno nie wygra kolegom spotkania z Realem w najbliższą sobotę. Bo choć Real też nie zachwyca, to tak grającą Dumę Katalonii może upokorzyć, i to na jej terenie, mszcząc się za zeszłoroczną klęskę (0:4) z Santiago Bernabeu.
Może jednak Barcelona przechodzi co sezonowy kryzys i po odbiciu się od dna będzie wygrywała do końca sezonu, tak jak w 2015 roku? Wtedy przełom nastał właśnie po porażce w Kraju Basków. To jedna z niewielu pocieszających informacji dla "Cules".
Messi, Neymar, Suárez kontra Ronaldo, Ramos, Benzema! Zobacz El Clásico, najważniejszy ligowy mecz w Europie 3 grudnia NA ŻYWO w Eleven, na elevensports.pl lub u największych operatorów – takich jak Cyfrowy Polsat, nc+, UPC, Vectra, Multimedia, INEA czy TOYA.