Kazimierz Kmiecik: To przedwczesny finał

PAP / PAP/Marcin Bielecki
PAP / PAP/Marcin Bielecki

- Uważam, że jeśli utrzymamy formę z meczu z Arką, to nie będziemy się bać o wynik - mówi przed spotkaniem 1/4 finału Pucharu Polski z Lechem Poznań trener Wisły Kraków, Kazimierz Kmiecik.

W pierwszym, rozegranym w Poznaniu meczu padł remis 1:1, co przed rewanżem w lepszym położeniu stawia zespół z Krakowa, ale Białą Gwiazda nie zamierza jedynie bronić rezultatu z Bułgarskiej 17.

- Będziemy Wisłą grającą w piłkę, a nie broniącą się - zapowiada trener Wisły, Kazimierz Kmiecik i dodaje: - Uważam, że jeśli utrzymamy formę z meczu z Arką, to nie będziemy się bać o wynik. Wiadomo, jak ważny to mecz dla klubu. To przedwczesny finał. Zrobimy wszystko, by przejść dalej i zagrać na Stadionie Narodowym.

Za kadencji Dariusza Wdowczyka Wisła występowała w ustawieniu z dwoma napastnikami. Duet Kazimierz Kmiecik-Radosław Sobolewski odszedł od tego i stawia na grę pięcioma pomocnikami.

- I będziemy się tego trzymać. Chcemy zabezpieczyć środek pola. To jest najważniejsze, by utrzymywać się jak najdłużej przy piłce - tłumaczy Kmiecik.

Rewanżowy mecz 1/4 finału Pucharu Polski Wisła Kraków - Lech Poznań odbędzie się 30 listopada. Pierwszy gwizdek o godz. 20:30.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Jacek Magiera może nie dać trzeciej szansy Langilowi (źródło: TVP SA)

Komentarze (1)
avatar
PiKey
30.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można by się właściwie z Kazimierzem Kmiecikiem nawet zgodzić. Z jednym małym ale: w grze w PP jest jeszcze Pogoń. A pamiętamy jak Pogoń zdemolowała niedawno temu Wisłę...