Na pokładzie samolotu boliwijskich linii lotniczych Lamia znajdowała się drużyna piłkarska Chapecoense, władze klubu i dziennikarze. Łącznie z załogą było 81 osób. Zespół leciał do Medellin na finał Pucharu Copa Sudamericana. Samolot rozbił się w górzystym terenie pod miastem. Według najnowszych informacji katastrofę przeżyło pięć osób: dwóch piłkarzy, dziennikarz, pracownik techniczny samolotu i stewardessa.
Specjaliści badający miejsce katastrofy zwrócili uwagę na brak eksplozji maszyny w chwili uderzenia. Zdjęcia wraku również wskazują na to, że nie doszło do wybuchu. Stewardessa, która przeżyła rzuciła nowe światło na sytuację, zeznając, że na kilka minut przed katastrofą zabrakło paliwa, co wyjaśniałoby brak eksplozji.
Brak odpowiedniej ilości paliwa może być tylko jedną z przyczyn katastrofy. Według innej teorii pilot samolotu z powodu awarii specjalnie krążył przed lądowaniem w celu wypalenia lub zrzucenia paliwa, aby uniknąć wybuchu przy uderzeniu.
- Zasięg samolotu 2780 km
- dystans w linii prostej z Santa Cruz do Medellin 3003 km
Żądza zysku zaślepiła pilota, ty bardziej że był współwłaścicielem 'linii'.. Czytaj całość