Otóż zespół prowadzony przez Gadżiego Gadżijewa zbudował w Permie twierdzę, ze zdobyciem której nie może sobie nikt poradzić. Amkar jest jedyną drużyną rosyjskiej ekstraklasy, która w tym sezonie nie straciła jeszcze ani jednego gola na własnym stadionie.
Ekipa Janusza Gola pięć z siedmiu domowych spotkań wygrała, strzelając rywalom pięć goli, a dwa inne mecze bezbramkowo zremisowała. Ostatnim zespołem, który potrafił zdobyć bramkę na stadionie czerwono-czarnych, był 8 maja Ural Jekaterynburg w meczu przedostatniej kolejki poprzedniego sezonu. Od tego czasu Amkar rozegrał w Pemier osiem spotkań - sześć wygrał, a dwa zremisował (6:0 w bramkach).
Drużyny, która mogłaby się pochwalić w tym sezonie takim osiągnięciem, nie ma nie tylko w Rosji, ale też w dziewięciu innych najlepszych ligach Starego Kontynentu. Drugim najlepszym pod tym względem zespołem w tym gronie jest Paris Saint-Germain. Mistrz Francji w meczach ligowych rozegranych na Parc des Princes stracił jednego gola.
W całej Europie jest jeszcze tylko jeden zespół, który tak jak Amkar nie stracił jeszcze bramki na własnym terenie. To Partizan Tirana, który przed własną publicznością rozegrał w tym sezonie pięć ligowych meczów: dwa z nich wygrał, a trzy zremisował (5:0 w bramkach).
Janusz Gol jest związany z Amkarem od lipca 2013 roku, a do Permu trafił z Legii Warszawa. 31-latek jest podstawowym zawodnikiem rosyjskiej drużyny. Rozegrał w jej barwach 94 spotkania, w których strzelił sześć goli i zaliczył dziewięć asyst.
ZOBACZ WIDEO Fatalna wpadka SSC Napoli! Piotr Zieliński tylko na ławce - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
Janusz Gol powinien wrócić do Polski i związać się z czołowym klubem Lotto Ekstraklasy? 
na Instagramie 
na Facebooku 
