Legia - Wisła: Pojedynek kolegów

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Michał Kopczyński był zawsze w cieniu kolegów, a dziś gra w podstawowym składzie Legii Warszawa. Hołubiony przez kibiców i media Dominik Furman wylądował w Wiśle Płock. W piątek w Warszawie zagrają przeciwko sobie.

Mecz z Wisłą Płock pozornie nie powinien być dla Legii Warszawa wielkim wyzwaniem. Jacek Magiera  ostrzega przed zbytnim rozluźnieniem spowodowanym "okresem przedświątecznym".

Biorąc pod uwagę postawę Legii w ostatnich tygodniach, trudno obawiać się zespołu walczącego o utrzymanie. Na pewno jakimś atutem drużyny z Płocka jest to, że nie ma nic do stracenia. Poza tym, patrząc na wyniki, Wiśle nieźle idzie w meczach z zespołami z górnej połówki tabeli. Na własnym boisku drużyna Marcina Kaczmarka wygrała min. z prowadzącymi w tabeli Ekstraklasy Lechią Gdańsk i Jagiellonią Białystok, ale też z Pogonią Szczecin. A na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.

Również Legii na początku sezonu zespół z Płocka napsuł sporo krwi. Choć Legia ostatecznie wygrała 3:2, to już po dziesięciu minutach Wisła prowadziła 2:0. Dwie bramki padły po dośrodkowaniach Dominika Furmana. Na pewno fascynująco zapowiada się pojedynek dwóch defensywnych pomocników - wychowanków warszawskiej akademii. Michał Kopczyński zmierzy się właśnie z Furmanem. Ciekawe, że Kopczyński zawsze był w cieniu kolegów - Furmana, Rafała Wolskiego, Michała Żyry. A dziś to on jest zawodnikiem Legii.

- Grał z Legią i z Realem i super. Bardzo się cieszę, na pewno nie zazdroszczę. Kiedyś było inaczej, ale sporo w życiu przeszedłem,zmieniłem się. "Kopa" i reszta chłopaków zapamiętają Ligę Mistrzów na całe życie. Szkoda, bo wygrana z Realem była blisko - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Furman.

ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Jacek Magiera może nie dać trzeciej szansy Langilowi (źródło: TVP SA)

Ich kariery to odwrotność. Wiecznie niedoceniany Kopczyński ma swoje pięć minut, w dość nieoczekiwanym momencie, gdy skończył 24 lata. W poprzednich latach zagrał ledwie 5 meczów w Ekstraklasie. Teraz ma ich już 13, do tego dochodzą mecze we wspomnianej Lidze Mistrzów.

Tymczasem Furman raczej średnio odnalazł się w poważnej piłce. Był we francuskiej Tuluzie, we Włoszech, w Hellas Werona. Ale poważna piłka go przerosła. Dziś "wpadł do Wisły" i zapewnia gdzie tylko może, że się zmienił, jest innym człowiekiem.

W meczu z Legią jego udział stoi pod pewnym znakiem zapytania, bo dopiero co wrócił do treningów.

Legia wystąpi osłabiona brakiem trzech podstawowych zawodników. Miroslav Radović i Guilherme pauzują za kartki, zaś Adam Hlousek jest kontuzjowany.

Z kolei kilku zawodników Wisły gra ze sporym obciążeniem. Kolejna kartka wyeliminuje z gry w następnym meczu aż czterech zawodników. Są to: Patryk Stępiński, Cezary Stefańczyk, Maksymilian Rogalski oraz Tomislav Bozić.

Legia Warszawa - Wisła Płock / pt.2.12.2016, godz. 20.30

Przewidywane składy

Legia Warszawa: Malarz - Bereszyński, Pazdan, Rzeźniczak, Broź - Kopczyński, Moulin - Kucharczyk, Odjidja-Ofoe, Kazaiszwili - Prijović.

Wisła Płock: Kiełpin - Stefańczyk, Sielewski, Bożić, Stępiński - Rogalski, Furman - Wlazło, Ilijew, Reca - Kante.

Sędziuje: Jarosław Przybył (Kluczbork)

Komentarze (0)