Ruch - Arka: spotkanie na dolnym pokładzie

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: stadion Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: stadion Ruchu Chorzów

Będąca w kryzysie Arka Gdynia przełamać się będzie chciała w Chorzowie. Ruch przy Cichej w 2016 roku jest bardzo gościnny, po ostatniej porażce z Jagiellonią marzy o trzech punktach.

Arka Gdynia kapitalnie rozpoczęła sezon, ale beniaminek im dłużej trwają rozgrywki, tym gra słabiej. Po awansie do elity podopieczni Grzegorza Nicińskiego mieli niewiele czasu na odpoczynek i aktualnie za to słono płacą. Już mało kto pamięta o dobrym starcie. Obecnie w Gdyni wszyscy marzą o przełamaniu się i zwycięstwie w Lotto Ekstraklasie.

Arka w środę wygrała, ale był to mecz Pucharu Polski. Dzięki ograniu Drutex-Bytovii Bytów beniaminek awansował do półfinału. O punkty przy Cichej może być jednak ciężko.

Ruch jest podrażniony po ostatniej porażce z Jagiellonią Białystok. Niebiescy w łatwy sposób dali sobie strzelić dwa gole i pogoń po przerwie nie okazała się udana. Podopieczni Waldemara Fornalika z ówczesnym wiceliderem nie musieli przegrać, ale zapłacili wysoką cenę za przeciętną grę w pierwszej fazie meczu.

Przed poniedziałkowym spotkaniem obydwa zespoły w tabeli dzielą trzy punkty. Arka w przypadku wygranej może znacznie przybliżyć się do grupy mistrzowskiej. Natomiast ekipa z Górnego Śląska sięgając po wygraną awansują na co najmniej 13. pozycję.

ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Dodajmy, że w pierwszej rundzie w Gdyni Arka pewnie pokonała Ruch 3:0. Po meczu w bramce Niebieskich doszło do pierwszej zmiany. Szansę otrzymał Kamil Lech, który jednak już nie jest numerem jeden między słupkami. Słowak Libor Hrdlicka na kolana swoją formą nie rzuca, ale daje defensywie pewną stabilizację.

Spotkanie będzie szczególne dla Pawła Abbott. Napastnik przed laty bronił barw Ruchu, z klubem doszedł do finału Pucharu Polski i przede wszystkim sięgnął po wicemistrzostwo kraju. Ostatniego gola w ekstraklasie zdobył w... chorzowskich barwach. Było to 10 grudnia 2011 roku w wygranym 4:1 spotkaniu z Koroną Kielce. Napastnik trafił do bramki kilka minut po wejściu na boisko, mocnym strzałem z pola karnego zaskakując Zbigniewa Małkowskiego.

Ruch Chorzów - Arka Gdynia / pon. 5.12.2016 godz. 18:00

Przewidywane składy:
Ruch Chorzów:

Hrdlicka - Konczkowski, Helik, Kowalczyk, Pazio - Ćwielong, Surma, Urbańczyk, Lipski, Moneta - Arak.

Arka Gdynia: Jałocha - Socha, Sobieraj, Marcjanik, Marciniak - Vinicius, Kakoko, Łukasiewicz, Szwoch, Hofbauer - Abbott.

Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź).

Komentarze (0)