Pasy zdominowały Górnika, a w 65. minucie w końcu udokumentowały przewagę bramką Krzysztofa Piątka, ale z prowadzenia cieszyły się tylko siedem minut. Górnik uratował remis po samobójczym zagraniu Miroslava Covilo.
- Czujemy bardzo duży niedosyt. Wydawało się, że przełamanie jest na wyciągnięcie reki, ale niestety - piłka nożna uczy pokory. Górnik w drugiej połowie nie oddał strzału, a zdobył bramkę... - kręci głową trener Jacek Zieliński.
- Nie mam do chłopaków pretensji, bo grali na tyle, na ile mogli. Mamy natomiast do siebie pretensje o brak skuteczności. Czasem to wynika z braku umiejętności, a czasem z dużych nerwów. Stworzyliśmy sobie jednak parę doskonałych sytuacji. Nie mogliśmy nie wygrać tego meczu - dodaje opiekun Cracovii.
W sześciu ostatnich meczach krakowianie zdobyli tylko trzy punkty, przez co ich przewaga nad strefą spadkową stopniała do jednego "oczka". Cracovia wyląduje na miejscu spadkowym, jeśli w poniedziałek Ruch Chorzów pokona Arkę Gdynia.
ZOBACZ WIDEO Juventus poskromił rewelację sezonu - zobacz skrót meczu Juventus Turyn - Atalanta Begamo [ZDJĘCIA ELEVEN]