Sporting ma po pięciu meczach trzy punkty w grupie F. Legia jest na ostatnim miejscu z jednym zdobytym punktem. Obie drużyny powalczą w środę, by wystąpić na wiosnę w fazie pucharowej Ligi Europa.
- Wiemy, że w Warszawie będzie zimno, a kibice Legii będą żywiołowo dopingować swój klub. Na pewno nam to jednak nie zaszkodzi. Mam w zespole doświadczonych piłkarzy. Jeżeli wypełnimy przedmeczowe założenia, to na pewno wszystko pójdzie po naszej myśli - mówi pewny siebie trener Sportingu Lizbona.
Jorge Jesus żałuje, że Sporting walczy tylko o trzecie miejsce w grupie. - W meczach z Borussią Dortmund i Realem Madryt mogliśmy odnieść lepsze wyniki. Dalsza gra w europejskich pucharach jest dla nas priorytetem. Z Legią zagra najmocniejszy skład - zapewnia. I trochę zaskakuje. - Jeżeli uda nam się zająć trzecie miejsce w grupie, to świetnie. Czwarta pozycja nie będzie dla nas wielką tragedią. Uważam, że zmierzą się ze sobą dwie równorzędne drużyny - kończy trener.
Legia zagra ze Sportingiem w środę 7 grudnia o godzinie 20.45.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]