Oto, co po spotkaniu powiedział portugalski szkoleniowiec.
- Ten mecz nie jest dla mnie niespodzianką. Wiadomo, że sposób gry determinował wynik meczu z Lizbony. Wiadomo było, że potrzebujemy remisu i do niego dążyliśmy. Ze strony Legii spodziewaliśmy się bardziej ofensywnej gry i tego, że częściej będzie wykorzystywała okazje do kontr. A tak w pierwszej połowie się nie działo.
- Gola straciliśmy po aucie, nie powinniśmy do tego dopuścić. Legia potrafiła zaś zagrać tak, żeby wynik utrzymać. Stało się, jak się stało.
Portugalczyk nie omieszkał też pochwalić Legii Warszawa: - Była cierpliwa. Gdy grała pod presją, potrafiła wykorzystać swój moment. Wiedzieliśmy, że mistrz Polski ma duże możliwości w ofensywie, nie każdy zespół strzela cztery gole Borussii i trzy Realowi. Niestety, my swoich szans nie wykorzystaliśmy. Trzeba się pogodzić z wynikiem.
Legia pokonała Sporting 1:0 i w ostatniej kolejce rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów wyprzedziła Portugalczyków w tabeli. Trzecie miejsce dało jej awans do Liga Europy.
ZOBACZ WIDEO Prijović: Możemy pokonać każdego