Kamil Glik wspiera Torino przed derbami z Juventusem. "Spodziewam się wyrównanego pojedynku"

East News / Na zdjęciu: Kamil Glik
East News / Na zdjęciu: Kamil Glik

Na niedzielę zaplanowano pojedynek ligowy pomiędzy Torino a Juventusem Turyn (godz. 15:00). W pierwszym z wymienionych zespołów nie występuje już Kamil Glik, ale trzyma kciuki za byłych kolegów.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentant Polski w latach 2012-2016 dziewięciokrotnie rywalizował w derbach, a jego bilans nie jest korzystny: jedno zwycięstwo, osiem porażek i dwie czerwone kartki. Torino FC w kilku spotkaniach potrafiło walczyć jak równy z równym z Juventusem, ale na finiszu zazwyczaj okazywało się słabsze. Zwyciężyło tylko 2:1 pod koniec sezonu 2014/2015, gdy Bianconeri mieli już zapewnione Scudetto.

Po odejściu Kamila Glika zespół spisuje się nieźle. Trener Sinisa Mihajlović udanie rozpoczął pracę w stolicy Piemontu, a jego podopieczni zajmują siódmą pozycję w tabeli Serie A ze stratą zaledwie siedmiu punktów do wicelidera. Czy skutecznie przeciwstawią się Starej Damie?

- Juventus ma dobry okres, ale Torino również, dlatego spodziewam się wyrównanego pojedynku. Z mentalnością Mihajlovicia można oczekiwać, że zespół przystąpi do ataku i postara się wysoko naciskać na rywala. To może zapewnić świetne widowisko - tłumaczy Glik, cytowany przez "Football Italia".

Największym zagrożeniem dla defensywy Byków jest Gonzalo Higuain. - Nie byłoby właściwe, aby obrońcy koncentrowali się tylko na nim, bo Juventus dysponuje wieloma znakomitymi piłkarzami. Trzeba skupić się na wszystkich atakujących - uważa były kapitan.

Glik, który w sobotę w barwach AS Monaco zagra z Girondins Bordeaux, zapowiada, że pojawi się na trybunach Stadio Olimpico, by kibicować zawodnikom Torino.

ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: Na takim poziomie to nie przejdzie

Komentarze (0)