Po niespodziewanej porażce w piątkowym meczu Czarnych Koszul z ŁKS Łódź, Jacek Zieliński przestał być szkoleniowcem zespołu z Konwiktorskiej. Niemal od razu wzbudził zainteresowanie działaczy Ruchu Chorzów. Na Cichej chciano 48-letniego szkoleniowca już od pewnego czasu, lecz przeszkodą w jego zatrudnieniu, był obowiązujący trenera kontrakt z Polonią Warszawa.
W Chorzowie tymczasem nikt nie ukrywa, że zatrudnienie na stanowisku szkoleniowca Bogusława Pietrzaka, jest rozwiązaniem jedynie tymczasowym. Pietrzak zastąpił jesienią w trybie awaryjnym dotychczasowego szkoleniowca, Duszana Radolskiego. Po sezonie aktualny trener chorzowian, znów ma się zająć trenowaniem młodzieży.
Według informacji Gazety Wyborczej, Zieliński był kandydatem do objęcia schedy po słowackim szkoleniowcu, lecz był związany wówczas z Polonią. Teraz gdy Jacek Zieliński został zwolniony z Polonii, nic nie stoi na przeszkodzie w jego zatrudnieniu. Jednym z kontrkandydatów Zielińskiego był wówczas Marcin Brosz z Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Teoretycznie działacze Czarnych Koszul zapowiedzieli, że oficjalna decyzja w sprawie Zielińskiego, zapadnie w poniedziałek. Informacje o jego odwołaniu wydają się niemal pewne. Tym bardziej, że ostatni trening drużyny, poprowadził już Bogusław Kaczmarek.
Odwołaniu Zielińskiego zaprzecza rzecznik prasowy Polonii Warszawa Piotr Ciszewski: - Póki co nie doszło do zmiany szkoleniowca. Oficjalnie wciąż pozostaje nim Jacek Zieliński - mówi.