Piast grał, a Legia strzelała. Mistrz rozbił wicemistrza

PAP
PAP

W meczu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice przegrał u siebie z Legią Warszawa aż 1:5. Wynik ten jest jednak bardzo mylący, bowiem przez większość meczu, to gospodarze prowadzili grę.

Piast Gliwice bardzo odważnie rozpoczął spotkanie z mistrzem Polski. Niebiesko-czerwoni wysoko atakowali Legię Warszawa, a przyjezdni mieli problemy z pressingiem z gliwiczanami, którzy bez kompleksów atakowali bramkę Arkadiusza Malarza. Najpierw z dystansu nieźle uderzył Gerard Badia, a po chwili bardzo groźnie główkował Maciej Jankowski i golkiper warszawian z trudem sparował piłkę na rzut rożny. Podopieczni Jacka Magiery odpowiedzieli rajdem i niecelnym strzałem Nemanji Nikolicia. Stołeczny zespół nie miał pomysłu na dobrze dysponowanego Piasta.

Legia poważniej zagroziła gospodarzom w 24. minucie. Vadis Odjidja-Ofoe przymierzył z rzutu wolnego z okolic dwudziestego metra, a Jakub Szmatuła odbił jego próbę w boczne sektory boiska.

Dwie minuty później wicemistrzowie Polski powinni prowadzić. Gliwiczanie "rozklepali" defensorów Legii, którzy nie wiedzieli co się dzieje i ostatecznie piłka trafiła na piąty metr do Sasy Ziveca, który w stuprocentowej sytuacji przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Kilka chwil później Słoweniec wpakował już piłkę do siatki, ale sędzia liniowy słusznie uniósł chorągiewkę pokazując spalonego.

A że niewykorzystane okazje lubią się mścić... W 32. minucie Legia zrobiła szybki wypad, Nikolić ze skrzydła dograł w pole karne, a tam do pustej bramki trafił Miroslav Radović.

ZOBACZ WIDEO Pewne zwycięstwo Barcelony w Pampelunie [ZDJĘCIA ELEVEN]

Już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy warszawianie wyprowadzili drugi cios. Odjidja-Ofoe ładnie rozprowadził akcję, dograł do niepilnowanego w polu karnym Kaspera Hamalainena, któremu nie udało się pokonać Szmatuły. Golkiper Piasta wobec dobitki Nikolicia do pustej bramki był już jednak bezradny. Dodajmy, że gol Węgra nie powinien być uznany, bowiem w momencie strzału Hamalainena był on na spalonym. Mistrzowie Polski do przerwy prowadzili więc 2:0 i był to wynik zdecydowanie na wyrost.

Po zmianie stron Piast się jednak nie poddawał. Gliwiczanie ładnie wymieniali między sobą piłkę, a goście nie potrafili przerywać ich składnych akcji. Po jednej z nich nieźle uderzył Paweł Moskwik, ale na posterunku był Malarz.

Kilka minut później kolejna składna akcja niebiesko-czerwonych zakończona kąśliwym strzałem Radosława Murawskiego. Młodzieżowy reprezentant Polski zmusił Malarza do dużego wysiłku. Po chwili Zivec huknął tuż nad poprzeczką, a Tomasz Mokwa został zablokowany przy uderzeniu z kilku metrów.

Piast grał, a Legia strzelała. W 73. minucie nieporozumienie w szeregach obronnych gospodarzy wykorzystał Radović, który tym samym zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu.

W 79. minucie było już 4:0. Szybka kontra Legii, Radović wpadł w pole karne i dograł do "pustaka" Nikoliciowi, który również ustrzelił dublet. Piast był kompletnie rozbity... Chwilę później Odjidja-Ofofe podwyższył prowadzenie swojego zespołu.

W ostatniej akcji meczu Igor Sapała zdecydował się na potężne uderzenie z dystansu i była to bardzo dobra decyzja. Piłka zdjęła pajęczynę z bramki Malarza, a Piast zdobył honorowego gola.

Piast przegrał 1:5, ale wynik ten zdecydowanie krzywdzi drużynę z Okrzei. Wicemistrzowie Polski przez większość meczu prowadzili grę, ale goście z Warszawy byli zabójczo skuteczni i zaaplikowali swojemu rywalowi aż pięć bramek. Jakkolwiek to zabrzmi, Legia zagrała nadzwyczaj słabo, a mimo to zdołała rozbić niebiesko-czerwonych. Gospodarzy zawiodła skuteczność.

Piast Gliwice - Legia Warszawa 1:5 (0:2)
0:1 - Miroslav Radović 32'
0:2 - Nemanja Nikolić 45+2'
0:3 - Miroslav Radović 73'
0:4 - Nemanja Nikolić 79'
0:5 - Vadis Odjidja-Ofoe 81'
1:5 - Igor Sapała 90+3'
Składy:
Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Aleksandar Sedlar (61' Sandro Gotal), Uros Korun, Hebert Silva Santos - Radosław Murawski, Marcin Pietrowski - Tomasz Mokwa, Sasa Zivec, Paweł Moskwik - Maciej Jankowski (73' Josip Barisić), Gerard Badia (80' Igor Sapała).

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan, Adam Hlousek - Michał Kopczyński, Thibault Moulin - Kasper Hamalainen (64' Waleri Kazaiszwili), Vadis Odjidja-Ofoe (81' Michał Kucharczyk), Miroslav Radović - Nemanja Nikolić (82' Konrad Michalak).

Żółte kartki: Korun, Zivec (Piast) oraz Broź (Legia).
Sędzia:

Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów:

8219.

Komentarze (25)
avatar
hack
12.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piast nie zasłużył na tak wielką przegraną. W pierwszej połowie gra była wyrównana, ale po przerwie to Piast wyszedł na murawę lepiej zmotywowany, zabrakło tylko skuteczności i może trochę szcz Czytaj całość
avatar
Piotrek HayDay
12.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ex spinis uvas 
avatar
Tabela Wszech Czasów
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kyrie eleison... 
avatar
PiKey
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niektórzy ślepi "azjaci" nie widzą znaczków na końcu zdania. Nie rozumieją ich albo sami cierpią na braki w łapaniu ironii... Przyganiał kocioł garnkowi. Niezły ubaw :)))) 
avatar
Tabela Wszech Czasów
11.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Następny ślepy na ironię, ale tym z dzikiego zachodu Polski można wybaczyć.