W poniedziałkowym meczu 21. kolejki Jupiler Pro League z Charleroi (2:0) Łukasz Teodorczyk strzelił swojego 16. ligowego gola w sezonie. Mało tego, do bramki dołożył asystę, zostając absolutnym bohaterem spotkania.
- Mieliśmy "jaja", by zaatakować Anderlecht wysokim pressingiem. Wystarczyło tylko odciąć Teodorczyka od podań, ale jeśli on ma choć jedną sytuację, to ją wykorzysta. To wielki napastnik. Tak naprawdę nie przegraliśmy z Anderlechtem - przegraliśmy z Teodorczykiem - stwierdził trener Charleroi, Felice Mazzu.
Po rundzie jesiennej Teodorczyk jest liderem klasyfikacji strzelców belgijskiej ekstraklasy. Głównym rywalem Polaka w wyścigu o koronę króla strzelców jest Jelle Vossen z Clubu Brugge. 27-letni Belg ma na koncie 12 goli, ale w zasadzie pogodził się już z tym, że nie uda mu się pokonać strzelającego seryjnie Teodorczyka.
- Nie ma sensu skupiać się na Teodorczyku, bo on strzela co kolejkę. Mam 12 bramek i czuję się z tym świetnie. Korona króla strzelców nie jest dla mnie najważniejsza - przyznał Vossen na łamach "Het Laatste Nieuws".
ZOBACZ WIDEO: Pewniak Teodorczyk. Kolejny gol Polaka dla Anderlechtu (źródło TVP S.A.)
{"id":"","title":""}