Zgodnie z zapowiedziami między słupkami Arsenalu stanął Łukasz Fabiański. Kontuzjowany jest Manuel Almunia i Polak zagra prawdopodobnie w kolejnym spotkaniu z Newcastle United. Arsenal wyszedł w silnym zestawieniu - tak jak Hull.
Tymczasem w 13. minucie goście objęli prowadzenie. Po wyrzucie piłki z autu William Gallas minął się z nią, ta trafiła do Nicky'ego Barmby'ego, który zdecydował się na strzał z pierwszej piłki. Johan Djourou zdołał zablokować uderzenie byłego gracza reprezentanta Anglii, ale zrobił to tak nieszczęśliwie, że piłka przelobowała bezradnego Fabiańskiego i wpadła do siatki Arsenalu.
Polski bramkarz kilka minut później popisał się świetną interwencją, broniąc uderzenie Geovanniego z rzutu wolnego. Fabiański bardzo dobrze także grał poza własnym polem karnym, kilka razy wyprzedził zawodników Hull.
Arsenal zaczął atakować coraz mocniej w drugiej połowie. Obrona Hull musiała zwijać się jak w ukropie. Skapitulowała 16 minut przed końcem. Wówczas rezerwowy Nicklas Bendtner zagrał futbolówkę wzdłuż bramki, ta trafiła do Andrija Arszawina, a Rosjanin odegrał ją do Robina Van Persiego. Holender z pięciu metrów zdobył bramkę.
Kilka minut później gospodarze już prowadzili 2:1. Gola strzelił William Gallas, ale jak pokazały telewizyjne powtórki, zrobił to z metrowego spalonego. Ostatecznie Arsenal wygrał 2:1 i awansował do półfinałów Pucharu Anglii. Tam zagra z Chelsea.
Arsenal - Hull 2:1 (0:1)
0:1 - Barmby 13'
1:1 - Van Persie 74'
2:1 - Gallas 84'
Składy:
Arsenal: Fabiański - Sagna, Gallas, Djourou, Gibbs, Walcott (82' Eboue), Song Billong (65' Bendtner), Diaby, Vela (65' Nasri), Arshavin, Van Persie.
Hull: Myhill, Ricketts, Gardner, Zayatte, Dawson, Ashbee, Barmby (76' France), Geovanni, Fagan, Manucho, Halmosi (68' Mendy).
Żółte kartki: Gallas (Arsenal) oraz Halmosi, Myhill, Dawson, France, Manucho (Hull).
Sędzia: Mike Riley.