Chińczycy chcą sprowadzić też najlepszych sędziów Europy

Chińczycy nie zamierzają poprzestać na sprowadzaniu najlepszych piłkarzy i trenerów z Europy i Ameryki Południowej. Władze chińskiego futbolu chcą ściągnąć do Państwa Środka też najlepszych arbitrów.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
PAP/EPA / PETER KNEFFEL/dpa
"Daily Mirror" poinformował, że na celowniku władz chińskiej ekstraklasy znalazł się Mark Clattenburg. Anglik miałby pomóc w odbudowie wizerunku chińskich arbitrów, który został nadszarpnięty przez korupcję.

41-latek jest uznawany za jednego z najlepszych sędziów świata. W 2016 roku prowadził m.in. mecze finałowe Pucharu Anglii, Ligi Mistrzów i Euro 2016.

Angielska gazeta podaje, że Chińczycy już dwukrotnie namawiali na pracę w swojej lidze Howarda Webba, który od 2014 roku pełni rolę dyrektora technicznego w angielskim związku sędziów.

Chińskie kluby skupują możliwie najlepszych piłkarzy z Europy i Ameryki Południowej, kusząc ich ogromnymi zarobkami. Oscar, który w ostatnim czasie był w Chelsea jedynie rezerwowym, w weekend związał się z Shanghai SIPG kontraktem gwarantującym mu tygodniowe zarobki w wysokości 400 tys. funtów. Lada dzień zawodnikiem Shanghai Shenhua zostanie Carlos Tevez, który w Chinach będzie zarabiał 615 tys. funtów tygodniowo.

W klubach chińskiej ekstraklasy pracują między innymi Luiz Felipe ScolariManuel Pellegrini, Andre Villas-Boas czy Felix Magath, a selekcjonerem drużyny narodowej jest Marcello Lippi.

ZOBACZ WIDEO Lotto Ekstraklasa zapadła w zimowy sen. Kto zaskoczył, kto rozczarował?


Czy liga chińska stanie się najważniejszymi rozgrywkami na świecie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×