- Skupiamy się na trenerach polskich. Zawodnicy, którzy są na naszej liście do przyjścia, to są polskie nazwiska - mówił niedawno Adam Matysek, dyrektor sportowy Śląska.
Wrocławski klub aktualnie nie ma bowiem trenera. Po porażce 0:2 z Arką Gdynia w ostatnim spotkaniu w 2016 roku pracę stracił Mariusz Rumak. - To był trudny rok sportowy dla naszego klubu. Borykaliśmy się z wieloma problemami. Nie ma też co ukrywać, że ostatni mecz z Arką Gdynia przelał czarę goryczy i stanowił swego rodzaju dopełnienie tego złego, co nas spotykało od dłuższego czasu. Wspólnie z większościowym właścicielem Śląska Wrocław podjęliśmy decyzję, że zakończymy współpracę z trenerem Mariuszem Rumakiem - wyjaśniał Krzysztof Hołub, prezes Śląska Wrocław.
Poprzedni sezon zielono-biało-czerwoni zakończyli na dziesiątym miejscu w tabeli, co już było rozczarowaniem. Teraz jest jeszcze gorzej. Śląsk, w którym nie brakuje obcokrajowców, aktualnie jest dwunasty. Kibice WKS-u do 15. kolejki Lotto Ekstraklasy musieli czekać na zwycięstwo swoich piłkarzy na własnym stadionie. Bilans domowych meczów w tym sezonie wrocławianie w ogóle mają wstydliwy.
Piłkarze z Wrocławia rozegrali w tym sezonie ligowym na własnym stadionie jedenaście meczów. Zielono-biało-czerwoni zanotowali pięć remisów, pięć spotkań także przegrali. Zwyciężyli w jednym meczu - z KGHM Zagłębiem Lubin.
ZOBACZ WIDEO #2016 w sportowych tweetach. Zobacz nasze TOP 10! (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Słabe wyniki wpływają też na frekwencję na Stadionie Wrocław, który może pomieścić ponad 40 tysięcy widzów (w spotkaniu z Pogonią Szczecin na trybunach zasiadło 4001 widzów). Nowe władze Śląska starają się ratować sytuację, zmieniając między innymi ceny biletów. Bez dobrej gry samych zawodników na nic to się jednak zda.
Przed Śląskiem gorąca zima. Wrocławianie najpierw muszą znaleźć nowego trenera, którym ma być Polak. Zespołowi potrzebne są także wzmocnienia. Szkoleniowiec od razu rzucony zostanie na głęboką wodę, by poprawić jakość gry drużyny. Wyzwań przed klubem jest wiele.
EkstraKLASA: Adam Matysek
Dyrektor sportowy to dziś najbardziej znana postać w Śląsku Wrocław. W przeszłości Adam Matysek był zawodnikiem wrocławskiego zespołu. Stąd w 1993 roku wyjechał do Niemiec, gdzie grał między innymi w Fortunie Koeln i Bayerze Leverkusen. Matysek w klubie z ulicy Oporowskiej spędził 4 sezony, występując w 128 meczach. Z powodzeniem grał w reprezentacji Polski, w barwach której zaliczył 34 spotkania. Znalazł się w kadrze Jerzego Engela na mistrzostwa świata w Korei i Japonii. Po zakończeniu kariery pracował w 1. FC Nurnberg jako trener bramkarzy, ukończył także szkolenie skautingowe. - Moje pierwsze obserwacje są takie, że trzeba wiele rzeczy poprawić - mówił Matysek WP SportoweFakty po pierwszym tygodniu pracy w Śląsku.
EkstraKLAPA: Domowa niemoc
Mecze Śląska Wrocław na własnym stadionie w tym sezonie ligowym wyglądają następująco:
Kolejka | Data | Rywal | Wynik |
---|---|---|---|
1 | 15 lipca | Lech Poznań | 0:0 |
4 | 6 sierpnia | Lechia Gdańsk | 0:0 |
6 | 19 sierpnia | Wisła Płock | 0:0 |
8 | 12 września | Ruch Chorzów | 1:2 |
9 | 16 września | Jagiellonia Białystok | 0:4 |
11 | 2 października | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 1:2 |
13 | 22 października | Cracovia | 2:2 |
15 | 6 listopada | KGHM Zagłębie Lubin | 2:1 |
17 | 27 listopada | Legia Warszawa | 0:4 |
18 | 3 grudnia | Pogoń Szczecin | 1:1 |
20 | 18 grudnia | Arka Gdynia | 0:2 |
Piłkarze z Wrocławia rozegrali w tym sezonie ligowym na własnym stadionie jedenaście meczów. Wygrali tylko jedno spotkanie. Pięć przegrali, pięć zremisowali. Nie tak powinny wyglądać wyniki osiągane przez zespół na domowym obiekcie.
Lider: Piotr Celeban
Kapitan Śląska Wrocław. Piłkarz bardzo charakterny, którego cenią kibice skandując jego imię i nazwisko. Jest jednym z sześciu zawodników w całej lidze, który zaliczył komplet 1800 minut w rundzie jesiennej. Zagrał w każdym z 20 spotkań. Dzięki bramce strzelonej w meczu z Pogonią Szczecin (1:1) zapisał się w historii Śląska Wrocław, zostając najskuteczniejszym obrońcą. W sumie dla WKS-u zdobył już 24 gole.
Cytat: Krzysztof Hołub
- Mam wrażenie, że zespół od pewnego czasu nie prezentował jakości, która byłaby akceptowana zarówno przez kibiców, jak i przez zarząd. Chciałbym też przeprosić kibiców za to, jak sportowo Śląsk ostatnio wygląda. Mam nadzieję, że w 2017 roku będzie wyglądał zdecydowanie lepiej.