Kaczmarek ma uzdrowić Polonię

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W Przeglądzie Sportowym czytamy, że w środę po raz pierwszy na ławce trenerskiej Polonii Warszawa zasiądzie Bogusław Kaczmarek. Właściciel klubu Józef Wojciechowski ma nadzieję, że nowy trener nie tylko poprawi wyniki, ale też styl gry zespołu.

- Jeszcze na ten mecz przyjdę, by sprawdzić, jak nowy trener poukładał zespół. Ale jeśli znów zobaczę tak słabe widowisko jak ostatnio, przestanę pojawiać się na spotkaniach Polonii - stwierdza Józef Wojciechowski. Właściciel Polonii oczekuje, że drużyna pod wodzą nowego trenera zacznie grać skutecznie i bardziej widowiskowo. Bogusław Kaczmarek miał tylko cztery dni, by znaleźć się w nowym klubie. - Zaczynamy nowy rozdział, ale zasady są takie same. Poradzimy sobie. Trener Zieliński stanął na wysokości zadania. Drużyna wykonała w okresie przygotowawczym właściwą pracę - mówi "Bobo". Więc czemu Czarne Koszule rozpoczęły tak słabo rundę rewanżową? - Bo to piłka. Pewnie rozmawialibyśmy nadal z trenerem Zielińskim, gdyby w meczu z Legią (0:0) Piotrek Giza nie wybił piłki z linii bramkowej.

Kaczmarek chce najpierw zająć się przygotowaniem mentalnym zawodników i zwraca też uwagę, że trzeba zająć się napastnikami, którzy od dłuższego czasu mają problemy ze zdobywaniem bramek. - Trzeba wyczyścić zawodnikom głowy, a nie mówić o zmianie jakości. Muszę dokonać odnowy psychofizycznej - przekonuje 59-letni szkoleniowiec.

Jakich zmian można spodziewać się w składzie zespołu z Konwiktorskiej? Bardzo możliwe, że do obrony zostanie przesunięty Jarosław Lato, a w środku pomocy grać będzie Igor Kozioł. Należy też spodziewać się częstszych występów Daniela Mąki, który za czasów Zielińskiego był stałym rezerwowym. Czy Kaczmarek zdecyduje się na wystawienie dwóch napastników? - Gdybym to ja o tym zdecydował, postawiłbym i na trzech. Bo to jest jak z kobietą, lepiej w trójkącie niż sam na sam - żartuje Krzysztof Gajtkowski.

Źródło artykułu: