Premier League: Chelsea powalczy o rekord w hicie, Arsenal i Liverpool faworytami

The Blues czeka spore wyzwanie, bo choć dotąd byli rozpędzeni i niczym taran rozjeżdżali trzynastu kolejnych rywali, to starcie z Tottenhamem będzie dla nich ogromnym wyzwaniem, na co wskazuje też najnowsza historia. Ekipie ze Stamford Bridge tylko raz udało się wygrać na obiekcie Kogutów. Miało to miejsce w sezonie 2012/2013, gdy triumfowała 4:2. Dwa lata później poległa tam 3:5, a trzy pozostałe potyczki kończyły się remisami. Statystyki wskazują więc na kolejny podział punktów, lecz ten wcale zespołu Antonio Conte nie usatysfakcjonuje. By pobić rekord Arsenalu z 2002 roku, Chelsea musi bowiem pokonać zarówno Tottenham, jak i w następnej kolejce Leicester City.

Manchester City, który w marnym stylu przegrał sylwestrowy hit z Liverpoolem, podejmie w sobotę Burnley. Obywatele są faworytem, choć w edycji 2014/2015 drużyna z Turf Moor wywalczyła na ich stadionie sensacyjny remis.

Uważać musi też Manchester United. Czerwone Diabły zagrają na wyjeździe z West Hamem United. Z tym rywalem w najnowszej historii wygrały poza domem zaledwie raz, notując dodatkowo dwa remisy i jedną porażkę.

Arsenal pojedzie na Dean Court, gdzie jego rywalem będzie AFC Bournemouth. W poprzednim sezonie zespół Artura Boruca uległ Kanonierom 0:2 i właśnie oni uchodzą za faworyta. Wskazanie takowego w parze Sunderland - Liverpool również nie nastręcza trudności. The Reds zdarzały się wprawdzie wpadki na Stadium of Light, ale w trzech ostatnich pojedynkach potrafili tam zwyciężać.

ZOBACZ WIDEO Cetnarski, Żewłakow, Eldo, Quebonafide... "Gwiazdy na gwiazdkę" w charytatywnym turnieju Macieja Rybusa

{"id":"","title":""}