Axel Witsel był krok od Juventusu już w letnim oknie transferowym. 31 sierpnia Belg przebywał nawet we Włoszech i był gotowy do podpisania kontraktu, ale Zenit Sankt Petersburg ostatecznie nie przyjął oferty mistrza Włoch.
Z kolei na początku listopada Witsel był przekonany o tym, że niebawem dołączy do Starej Damy: - To świetnie, że taki klub jak Juventus ciągle jest mną zainteresowany. Nie zadaję wielu pytań o to, czy trafię do Turynu w styczniu, czy w czerwcu. Wiem, że to się stanie, ale nie wiem, kiedy.
Teraz Belg zmienił zdanie i choć jego transfer do Juventusu był na ostatniej prostej, Witsel będzie kontynuował karierę w Chinach.
- To była bardzo trudna decyzja, ponieważ z jednej strony chciał mnie wielki klub, czyli Juventus, ale z drugiej strony była wspaniała oferta, z której nie mogłem odrzucić ze względu na dobro rodziny - mówi Witsel, dodając, że władze Juventusu ze zrozumieniem przyjęły jego decyzję o przenosinach do Chin.
Witsel lada dzień ma wzmocnić beniaminka chińskiej ekstraklasy, Tianjin Quanjian. To zespół, który prowadzi Fabio Cannavaro.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu!
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017: prawie 9 tys. km w najtrudniejszych warunkach (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}