Młodego piłkarza nie ma w kadrze Pogoni Szczecin od pół roku. W rundzie jesiennej Sebastian Murawski był wypożyczony do Chrobrego Głogów, gdzie nie zadomowił się w jedenastce Ireneusza Mamrota. Był przestawiany do środka pola i na pozycję lewego obrońcy, ale po maksymalnie dwóch występach siadał na ławce rezerwowych.
Sebastian Murawski miał zamiar zmienić klub już późną jesienią. Najpewniej tym razem zostanie przekazany z Pogoni do Rozwoju Katowice.
- Przed sezonem postanowił iść na wypożyczenie i była to przemyślana decyzja jego i klubu - tłumaczył w grudniu Kazimierz Moskal, trener Pogoni. - Jestem przekonany, że jeżeli chce się ogrywać, musi znaleźć sobie klub, w którym postawią na niego i będzie grał, ponieważ w jego przypadku ważne jest zdobywanie doświadczenia oraz jakości.
Rozwój powalczy wiosną o pozostanie na szczeblu centralnym. Drużyna ze Śląska jest przedostatnia w II lidze, a jej strata do bezpiecznego miejsca w tabeli to dwa punkty. Trenerem Rozwoju został przed świętami Tadeusz Krawiec.
ZOBACZ WIDEO Wyjątkowy gest spikera Napoli wobec Arkadiusza Milika