Trzeci Gruzin w Pogoni Szczecin. Poprzednicy nie imponowali

Mate Cincadze jest pierwszym nabytkiem Pogoni Szczecin przed wiosną w Lotto Ekstraklasie. Wcześniej w klubie znad Odry grali Lewan Mikadze i Władimir Dwaliszwili.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Mate Cincadze gra na pozycji defensywnego pomocnika i do Pogoni Szczecin trafił dzięki transferowi gotówkowemu z Dinama Tbilisi. Piłkarzem klubu ze stolicy Gruzji został w wieku 19 lat i spędził w nim trzy sezony. Zdobył dwa mistrzostwa, trzy puchary oraz Superpuchar Gruzji i zapracował na powołanie do reprezentacji.

W Dinamie grali również inni Gruzini z przeszłością w Pogoni. Pierwszym z nich był Lewan Mikadze, który występował w drużynie w latach 1997 i 1998, czyli jeszcze przed erą odbudowy klubu. Trenerem Pogoni był wówczas Bogusław Baniak. Tak samo jak w przypadku Cincadze wyjazd do Polski był pierwszym zagranicznym w karierze Mikadze.

Gruzin został w Szczecinie przestawiony z pozycji obrońcy na środkowego pomocnika. Nie miał dobrej opinii, ani statystyk. Jedynego gola w Polsce strzelił samobójczego, ale z uwagi na mniejszą niż obecnie liczbę obcokrajowców w Lotto Ekstraklasie i tak dostał szansę występu w meczu zagranicznych gwiazd ligi z Polakami. Mikadze kończył karierę na Ukrainie w Krywbasie Krzywy Róg.

Na drugiego Gruzina w Pogoni czekano 17 lat. W 2014 roku kontrakt w Szczecinie podpisał Władimir Dwaliszwili. Kibice znali napastnika z występów w Polonii oraz Legii Warszawa. Po odejściu ze stołecznego klubu nie grał dużo w barwach Odense BK. W Pogoni nadrabiał zaległości treningowe.

ZOBACZ WIDEO Chińczycy inwestują gigantyczne pieniądze w piłkę nożną. "Ta liga ciągle jest prowincjonalna"

Zadaniem Dwaliszwiliego było pomóc Łukaszowi Zwolińskiemu w zdobywaniu goli. Grali z przodu albo w duecie albo wymieniali się miejscem w jedenastce. Ani jeden, ani drugi napastnik nie imponował formą strzelecką. Gruzin zdobył trzy gole dla Pogoni, a swój najlepszy mecz zagrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała, w którym wszedł z ławki rezerwowych i dwa razy trafił do bramki.

Po zakończeniu poprzedniego sezonu Dwaliszwili przeniósł się do Dinama Tbilisi i miał możliwość rozegrania kilku spotkań w europejskich pucharach. Był w szatni razem z Cincadze, który właśnie trafił do Pogoni.

Gruzini nie są dominującą nacją w historii klubu ze Szczecina. Zdecydowanie najwięcej - 45 było w nim Brazylijczyków. To konsekwencja okresu, w którym Pogonią zarządzał Antoni Ptak. Na podium są ponadto Kameruńczycy oraz Rosjanie.

Czy Mate Cincadze zostanie gwiazdą w Lotto Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×