Wtorkowe gazety z Włoch wlewają w serca kibiców SSC Napoli ogromne zapasy optymizmu: Arkadiusz Milik znalazł się na ostatniej prostej rekonwalescencji i jeśli nie zdarzy się nic złego, wróci do gry najpóźniej w meczu przeciwko Milanowi w sobotę 21 stycznia. Tak uważają przynajmniej dziennikarze z "Corriere dello Sport". Presja jak najszybszego powrotu do gry wywierana na klub oraz samego zawodnika z Polski przez media i włoskich kibiców jest gigantyczna.
Z naszych informacji wynika jednak, że nic nie jest jeszcze przesądzone. Rehabilitacja napastnika przebiega wprawdzie bez zakłóceń, włoscy lekarze i fizjoterapeuci są pod wrażeniem tempa, w jakim były piłkarz Ajaksu dochodzi do pełni sił. "Aro" czuje się bardzo dobrze, nic go już nie boli, ale jak udało się nam ustalić - nie trenował jeszcze ani razu z resztą drużyny. Cały czas ćwiczy indywidualnie, co automatycznie wyklucza jego powrót do meczowej kadry na najbliższe, weekendowe starcie z Pescarą. Trudno sobie wyobrażać scenariusz, według którego sztab szkoleniowy Napoli zdecyduje się na powołanie piłkarza, który nie trenował z kolegami od października.
Według "Corriere dello Sport" Milik zagra już przeciwko AC Milan w przyszłą sobotę, co również należy raczej wykluczyć, chyba że trener zdecyduje się na wypuszczenie piłkarza na murawę jako symboliczny gest, na kilka ostatnich minut.
Kluczowy w całym procesie decyzyjnym będzie czwartek. Właśnie wtedy Milik uda się do kliniki Villa Stuart, gdzie profesor Mariani przeprowadzi ostatnią kontrolę operowanego w październiku kolana. Jeśli Mariani zapali Milikowi zielone światło, przed Polakiem pojawi się szansa powrotu na boisko jeszcze w tym miesiącu. Z naszych informacji wynika, że najbardziej realny powrót zawodnika to przełom stycznia i lutego. Wszystko dlatego, że nikt w klubie nie chce popełnić błędu i posłać Milika do boju o kilka dni za wcześnie.
ZOBACZ WIDEO Jacek Czachor: To jakie miejsce zajmie Tomiczek nie ma znaczenia (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)