Ważny rok dla Artura Boruca - doświadczony bramkarz może przejść do historii reprezentacji

Maciej Kmita 10 Stycznia 2017, 11:48

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Artur Boruc

Artur Boruc już teraz jest bramkarskim rekordzistą drużyny narodowej pod względem liczby występów. Rozegrany w listopadzie towarzyski mecz ze Słowenią (1:1) był już jego 64. w reprezentacji Polski. Tym samym pobił wyczyn Jana Tomaszewskiego, który był samodzielnym rekordzistą reprezentacji przez ponad trzy dekady. W latach 1971-1981 srebrny medalista MŚ 1974 rozegrał w bluzie z orłem na piersi 63 spotkania.

• Radosław Sobolewski jest przyszłością Wisły Kraków

Kariera Boruca nieubłaganie zmierza ku końcowi, ale nim doświadczony golkiper przejdzie na emeryturę, może pobić jeszcze dwa inne reprezentacyjne rekordy. Po pierwsze, może zostać golkiperem, który zachował czyste konto w największej liczbie meczów Biało-Czerwonych. Po drugie, ma realną szansę na zostanie najstarszym reprezentantem Polski w historii.

Pierwszy z tych rekordów dzierży Józef Wandzik, który nie dał się pokonać w aż 25 z 52 występów w drużynie narodowej. Z kolei najstarszym reprezentantem Polski w historii jest Władysław Szczepaniak. Legendarny piłkarz Polonii Warszawa, który był kapitanem Biało-Czerwonych podczas debiutu na mistrzostwach świata (1938), ostatni mecz w reprezentacji rozegrał, licząc sobie 37 lat i 118 dni.

Tymczasem Boruc do tej pory zachował czyste konto w 23 meczach reprezentacji Polski i pod tym względem ustępuje tylko Wandzikowi. W 2017 roku Biało-Czerwoni rozegrają co najmniej sześć spotkań, a rekord Szczepaniaka urodzony 20 lutego Boruc może pobić w jesiennych meczach.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że Jerzy Dudek zagrał w reprezentacji Polski, mając 40 lat i 73 dni, ale jego występ w towarzyskim meczu z Liechtensteinem (2013) miał jedynie charakter jubileuszowy - był 60. Dudka w drużynie narodowej, dzięki czemu bramkarz mógł zostać członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta. Właściwą karierę zakończył dwa lata wcześniej.

Boruc zadebiutował w drużynie narodowej w 2004 roku. Reprezentował Polskę na MŚ 2006, Euro 2008 i Euro 2016. Być może "Holy Goalie" miałby na koncie jeszcze więcej występów w drużynie narodowej, ale w latach 2010-2012 Franciszek Smuda przestał go zapraszać na zgrupowania kadry. Do reprezentacji Boruc wrócił dopiero za kadencji Waldemara Fornalika. ZOBACZ WIDEO Problemów na Dakarze ciąg dalszy (źródło: TVP SA)