Semir Stilić: Nie zadecydowały pieniądze - zadecydowało moje serce
- Nie zadecydowały pieniądze - zadecydowało moje serce. Wisła to Wisła - mówi Semir Stilić, który wrócił do Białej Gwiazdy po półtorarocznej przerwie. Bośniak deklaruje, że chce wprowadzić 13-krotnych mistrzów Polski do rozgrywek UEFA.
Semir Stilić zasilił Wisłę na zasadzie wolnego transferu po tym, jak we wrześniu rozwiązał kontrakt z APOEL-em Nikozja. Bośniak pozostawał bez zatrudnienia stosunkowo długo, ale w ostatnich negocjował też z klubami z Danii, Pogonią Szczecin i Górnikiem Łęczna. Jak zapewnia, wybierając propozycję Wisły, nie kierował się zarobkami - na większe mógł liczyć w innych miejscach.
- Byłem wolnym zawodnikiem od września i nie chciałem podejmować szybkiej decyzji. Chciałem pomyśleć nad tym, co jest dla mnie najważniejsze. Mam 29 lat i ważne jest to, bym był w klubie, w którym jestem chciany i dobrze się czuję, a to mam w Krakowie. Rozmowy z Wisłą miały kilka etapów. Nie zadecydowały pieniądze - zadecydowało moje serce - mówi Stilić.Gdy półtora roku temu odchodził z Wisły do APOEL-u, mówił, że przy Reymonta 22 musi dojść do dużych zmian organizacyjnych i narzekał, że klub zaproponował mu kontrakt "jak na walkę tylko o piąte miejsce". Od tego czasu w Wiśle dużo się zmieniło - era Bogusław Cupiał dobiegła końca i klubem rządzą zupełnie inni ludzie.
- Miałem kontakt z kolegami z Wisły, najwięcej z chłopakami z Bałkanów. Wiedziałem, że coś się zmieniło i wiem, że Wisła wraca na należne jej miejsce. Mogę w tym pomóc. Nie da się tego zrobić w jedną noc, ale widzę, że klub idzie do przodu. Dużo rozmawialiśmy i ludzie z Wisły mnie przekonali - tłumaczy Stilić i dodaje: - Były kontakty z różnych klubów, ale z całym szacunkiem dla innych klubów: Wisła to Wisła i na tym zakończmy.
ZOBACZ WIDEO FIFA zdecydowała, na mundialu zagra aż 48 reprezentacjiZ powrotu Stilicia cieszy się Paweł Brożek. Współpraca tych zawodników podczas pierwszego pobytu Bośniaka przy Reymonta 22 była bardzo owocna. - Miałem z nim kontakt. Paweł pisał: "wracaj do nas, bracie". Dobrze nam się współpracowało i cieszę się, że znów będziemy grali razem. Mam nadzieję, że i tym razem też będziemy strzelać razem dużo goli - mówi były reprezentant Bośni i Hercegowiny.
Czy Stilić jest gotowy do gry? W końcu ostatni mecz o stawkę rozegrał w kwietniu, a od września nie miał możliwości do pracy w grupie: - Trenowałem w Sarajewie indywidualnie z trenerem przygotowania fizycznego. Sytuacja jest podobna do tej, w jakiej przyszedłem do Wisły po raz pierwszy. Jestem głodny gry. Potrzebuję tylko pracy z piłką, a myślę, że tego nie zapomniałem. Do pierwszego meczu pozostał miesiąc i myślę, że to odpowiedni czas, żebym się przygotował.
Po rundzie jesiennej Wisła zajmuje 10. miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy, ale przy Reymonta 22 po cichu liczą na powrót do rozgrywek UEFA. Biała Gwiazda po raz ostatni wystąpiła na europejskiej scenie w sezonie 2011/2012. - Oczywiście, że wierzę w awans do europejskich pucharów. Nie jest do tego daleko. Zrobię wszystko, by już w tym roku wrócić do Europy. Wszystko jest możliwe - przekonuje Stilić.