Nieszczęście Les Gones zaczęło się od samobójczego trafienia Maxwela Corneta, który tak przeciął dośrodkowanie Frederica Guilberta z prawego skrzydła, że... wyszedł z tego precyzyjny strzał. Lisandro Lopez skapitulował, a w 28. minucie wyjmował piłkę z siatki po raz drugi po tym jak Ivan Santini pewnie wykorzystał rzut karny.
Goście nie złożyli jednak broni i jeszcze przed przerwą odrobili całość strat. Ten wyczyn był dziełem Alexandre'a Lacazette'a, który najpierw zamienił na bramkę kolejną w tym spotkaniu jedenastkę, a tuż przed końcem pierwszej części pokonał Remy'ego Vercoutre'a uderzeniem głową. W tej akcji za samobója zrehabilitował się Cornet, bo to na jego konto powędrowała asysta.
W tym momencie wydawało się, że druga połowa będzie należeć do faworyta i ten zapewni sobie pełną pulę. Nic bardziej mylnego! Ostatni cios zadali gospodarze i finalnie udało im się sprawić sensację. Decydującego gola zdobył głową Santini, który modelowo wykończył znakomite dośrodkowanie Yanna Karamoha z prawego skrzydła.
W 72. minucie na boisku pojawił się Maciej Rybus (zastąpił Jeremy'ego Morela), lecz ani jemu, ani żadnemu z pozostałych zawodników Olympique nie udało się już nic wskórać i Les Gones doznali wstydliwej porażki. Polak ostatecznie zakończył zawody z żółtą kartką.
ZOBACZ WIDEO Igor Lewczuk nie ustrzegł się błędu - skrót meczu Girondins Bordeaux - EA Guingamp [ZDJĘCIA ELEVEN]
Dzięki niedzielnej wygranej SM Caen awansowało na 15. miejsce w tabeli. Piłkarze z Lyonu pozostają natomiast na 4. pozycji ze stratą jedenastu oczek do liderującego OGC Nice.
20. KOLEJKA LIGUE 1:
SM Caen - Olympique Lyon 3:2 (2:2)
1:0 - Maxwel Cornet (sam.) 8'
2:0 - Ivan Santini (k.) 28'
2:1 - Alexandre Lacazette (k.) 35'
2:2 - Alexandre Lacazette 45'
3:2 - Ivan Santini 61'
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)