Marek Sokołowski urazu doznał podczas grudniowego sparingu przeciwko Polonii Bytom. - Na początku niewiele wskazywało na tak poważny uraz. Nie myślałem, że będzie to tak poważna kontuzja. Kolano uciekło, ale nawet nie spuchło, nic się nie działo, ale rezonans wyszedł negatywny - przyznał "Sokół". Diagnoza lekarzy nie pozostawiała złudzeń: 38-latek zerwał więzadła krzyżowe przednie w lewym kolanie. To oznaczało operację kilkumiesięczną przerwę w treningach.
Zabieg rekonstrukcji więzadła przeprowadził dr Jacek Jaroszewski. Sokołowski liczy, że jeszcze w tym sezonie wróci na boisko. - Arek Milik trenował już po czterech miesiącach. Na pewno trzeba jednak liczyć cztery do pięciu miesięcy samej rehabilitacji. Nie poddaję się jednak i będę się jak najszybciej starał wracać do zdrowia - dodał Sokołowski.
"Sokół" jest kapitanem Podbeskidzia Bielsko-Biała. Obchodzący w marcu 39. urodziny zawodnik w Ekstraklasie rozegrał 307 spotkań i zdobył w nich 24 bramki. W tym sezonie reprezentował barwy Górali w 18 ligowych meczach.
Podbeskidzie rundę jesienną zakończyło na dziewiątym miejscu w I lidze. Bielszczanie mają na swoim koncie 25 punktów i do liderującej Chojniczanki Chojnice tracą jedenaście "oczek".
ZOBACZ WIDEO Serie A: triumf Napoli na San Siro! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]