Antonio Cassano: Powinienem słuchać Tottiego

TVN Agency / Na zdjęciu Antonio Cassano
TVN Agency / Na zdjęciu Antonio Cassano

Antonio Cassano żałuje wielu rzeczy w swojej karierze. - Powinienem słuchać Francesco Tottiego. Dwa razy odrzuciłem ofertę Juventusu i zrujnowałem wszystko w Realu Madryt - wyznał.

35-letni zawodnik jest bez klubu po rozwiązaniu kontraktu z Sampdorią. W zimowym oknie mówiło się o przenosinach do ligi chińskiej, ale Antonio Cassano nie zamierzał opuszczać Włoch.

- Jestem teraz innym człowiekiem, bardziej zrelaksowany i zrównoważonym - przyznał w rozmowie z "Corriere dello Sport".

- Chciałbym kontynuować grę, ponieważ poza żoną i dziećmi piłka nożna jest moim życiem. Ciężko trenowałem z młodzieżą, cały czas jestem entuzjastą. Po raz pierwszy osiągnąłem odpowiednią wagę i to nie grając przez sześć miesięcy - dodał.

- Trafiłem do AS Roma, ponieważ chciałem grać z Tottim. To niemożliwe, by nie zostać jego przyjacielem. Kiedy przybyłem do Rzymu, przez pierwsze cztery miesiące mieszkałem u jego rodziców. W nowym mieście czułem się jak w domu - przyznał.

ZOBACZ WIDEO Asysta Zielińskiego pomogła Napoli. Zobacz skrót meczu z US Palermo [ZDJĘCIA ELEVEN]

Cassano grał między innymi w takich klubach jak AS Roma, Real Madryt, AC Milan i Inter. Mimo wszystko nie zrobił kariery na miarę swojego talentu.

- Gdybym posłuchał chociaż dziesięciu procent rad, które dał mi Totti, miałbym zupełnie inną karierę. Powinienem zostać w Romie. Moim największym błędem było półtora roku w Realu Madryt. Zrobiłem wszystko, by to zrujnować. Bardzo tego żałuję. Miałem możliwości gry w Juventusie, ale dwa razy odrzuciłem ich oferty - przyznał.

W latach 2008-2011 i od 2015 roku Cassano był zawodnikiem Sampdorii. - Byłem tam bardzo szczęśliwy. Natrafiłem na osobę, która w świecie futbolu była dla mnie na najwyższym poziomie - Riccardo Garrone (były właściciel Sampdorii - przyp. red.). Był dla mnie jak ojciec. Sprzeczka, jaką mieliśmy, była rzeczą, której najbardziej żałuję w prywatnym życiu, nigdy sobie tego nie wybaczę. Jestem zadowolony, że przed jego śmiercią wyjaśniliśmy sobie wszystkie sprawy - powiedział były reprezentant Włoch.

Komentarze (0)