Mecz na Stadio Renato Dall'Ara nie miał w sobie nic z typowego dla włoskiego futbolu wyrachowania, nosił za to w sobie znamiona szaleństwa. Mieliśmy w nim osiem goli, dwie czerwone kartki (dla Jose Callejon z Napoli w 26. minucie i dla Adama Masiny z Bologny sześć minut później) i przestrzelony rzut karny (przez Mattię Destro z Bologny).
Głównymi aktorami tego widowiska byli Marek Hamsik i Dries Mertens, którzy zdobyli dla Napoli po trzy bramki, ale na nominację do Oscara za występ na drugim planie z pewnością zasłużył Piotr Zieliński .
Polski pomocnik zanotował dwie asysty - przy golu Lorenzo Insigne na 2:0 w 6. minucie i przy trafieniu Mertensa na 4:1 tuż przed końcem pierwszej połowy. Jego długie podanie do Insigne, które wyprowadziło go na czystą pozycję, było po prostu przepiękne.
Włoskie media jego występ oceniły bardzo wysoko, od słynnej "La Gazzetty Dello Sport" i lokalnego "Il Mattino" z Neapolu lepsze noty otrzymali tylko wspomniani superstrzelcy.
ZOBACZ WIDEO Festiwal strzelecki SSC Napoli. Dwie asysty Piotra Zielińskiego! - zobacz skrót meczu Bologna FC - SSC Napoli [ZDJĘCIA ELEVEN]
"Ma genialną intuicję" - napisała o Polaku "La Gazzetta", wystawiając mu bardzo dobrą ocenę 7,5, taką samą, jak Pepe Reinie i Insigne. Mertens i Hamsik dostali o punkt więcej.
"Il Mattino" przyznało Zielińskiemu "siódemkę". "Tnie boisko długimi, spektakularnymi podaniami. Ofensywny pomocnik, który nieustannie naciska obronę rywali" - skomentowało jego postawę.
Hamsika dziennik z Neapolu określił mianem "stratosferycznego" i dał mu notę 8. Grę Mertensa opisało jako szaloną i przyznał Belgowi 7,5 punktu. Polski pomocnika w rankingu najlepiej ocenionych był trzeci, razem z bramkarzem Pepe Reiną i wspomnianym Insigne.
Dodajmy, że Zielińskiego po meczu z Bologną chwalą nie tylko włoskie media, ale i trener Maurizio Sarri. Szkoleniowiec Napoli zapytany o reprezentanta Polski powiedział, że to fantastyczny i niedoceniany zawodnik, którego siłę i jakość nie wszyscy dostrzegają.
Sarri obawia się, że Zieliński wpadł już w oko klubom, które mogą zaoferować taką kwotę, jakiej żaden włoski klub nie jest w stanie się oprzeć.