Serie A: festiwal strzelecki SSC Napoli. Dwie asysty Piotra Zielińskiego!

WP SportoweFakty / GIORGIO BENVENUTI
WP SportoweFakty / GIORGIO BENVENUTI

Piotr Zieliński asystował przy dwóch golach, a Arkadiusz Milik był w kadrze meczowej. SSC Napoli wygrało 7:1 na stadionie Bologna FC na początek 23. kolejki Serie A.

Piotr Zieliński zaczął poprzedni mecz z US Palermo na ławce rezerwowych, a ofensywa SSC Napoli była tak toporna, że piłkarzy schodzących na przerwę żegnało buczenie z trybun. Reprezentant Polski wszedł wówczas z ławki rezerwowych i po kilku minutach asystował przy golu Driesa Mertensa. W spotkaniu z Bologna FC zagrał już od początku i popisał się dwiema asystami. Najpierw wrzucił kapitalną piłkę z głębi pola do Lorenzo Insigne, a następnie zagrał w uliczkę do Mertensa.

Zieliński ma sześć asyst w sezonie, a najlepszy w zespole oraz lidze Callejon dziewięć.

SSC Napoli prowadziło po pierwszej połowie 4:1. Przyjezdni wyglądali na wściekłych po poprzednim, nieudanym występie i bezlitośnie karali golami przeciwnika. Zgrabnego zdobył strzałem głową Marek Hamsik, a pięknego Mertens z rzutu wolnego. Bologna FC odpowiedziała tylko jednym trafieniem Vasilisa Torosidisa i to kibice gości mogli uśmiechać się szeroko w przerwie.

To było szalone 45 minut. Mattia Destro zmarnował rzut karny podyktowany za zagranie ręką Jose Callejona, a sędzia Davide Massa wyrzucił z boiska dwóch zawodników. Najpierw drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę dostał Callejon, a kilka minut później Adam Masina za sfaulowanie przeciwnika, który wybiegał na czystą pozycję. Ładunkiem emocji i dynamiką można by obdzielić kilka potyczek.

ZOBACZ WIDEO Trzy gole Barcelony. Zobacz skrót meczu z A. Bilbao [ZDJĘCIA ELEVEN]

Poprzeczka była zawieszona tak wysoko, że po przerwie nie dało się jej przeskoczyć. Zwłaszcza, że w osłabionych drużynach nawarstwiało się zmęczenie. Na szczęście dla widowiska na boisku było dużo miejsca, co ułatwiało stwarzanie sytuacji podbramkowych. Pierwszą zmarnował Hamsik, mając przed oczami jedynie Antonio Mirante.

Trener Sarri czuł się pewnie i nakazał swoim zawodnikom kontrolowanie wydarzeń. Pełny komfort SSC Napoli zyskało po golu Hamsika na 5:1, a ojcem trafienia był Lorenzo Insigne, który przebiegł się bezkarnie środkiem boiska i dopiero w ostatniej fazie akcji oddał piłkę Słowakowi. W 74. minucie Hamsik skompletował hat-tricka potężnym strzałem zza pola karnego.

Tuż przed tym trafieniem Zieliński opuścił boisko. Miał więc świetną perspektywę, by zobaczyć ostatnie akty festiwalu pięknych bramek Napoli. Wynik na 7:1 ustalił w 90. minucie Mertens i został liderem w klasyfikacji strzelców Serie A.

Całe spotkanie na ławce rezerwowych gości spędził Arkadiusz Milik, który po raz pierwszy był w kadrze meczowej po poważnej kontuzji.

Bologna FC - SSC Napoli 1:7 (1:4)
0:1 - Marek Hamsik 4'
0:2 - Lorenzo Insigne 6'
0:3 - Dries Mertens 33'
1:3 - Vasilis Torosidis 36'
1:4 - Dries Mertens 43'
1:5 - Marek Hamsik 70'
1:6 - Marek Hamsik 74'
1:7 - Dries Mertens 90'

W 26. minucie Mattia Destro (Bologna) nie wykorzystał rzutu karnego. Pepe Reina obronił.

Składy:

Bologna: Antonio Mirante (80' Angelo da Costa) - Vasilis Torosidis, Marios Oikonomou, Domenico Maietta, Adam Masina - Adam Nagy, Erick Pulgar, Blerim Dzemaili - Luca Rizzo (46' Simone Verdi), Mattia Destro (68' Bruno Petković), Ladislav Krejci.

Napoli: Pepe Reina - Elseid Hysaj, Raul Albiol, Nikola Maksimović, Faouzi Ghoulam - Piotr Zieliński (73' Emanuele Giaccherini), Amadou Diawara (62' Allan), Marek Hamsik - Jose Callejon, Dries Mertens, Lorenzo Insigne (80' Marko Rog).

Żółte kartki: Pulgar, Maietta (Bologna) oraz Diawara, Callejon, Hysaj (Napoli).

Czerwone kartki: Adam Masina (Bologna) /32' - za faul/ oraz Jose Callejon (Napoli) /26' - za drugą żółtą/

Sędzia: Davide Massa.

[multitable table=747 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
avatar
italianfan30
5.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
mecze Napoli oglada sie z przyjemnoscia.Mam nadzieje ze ograja Real. 
avatar
frenk
5.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piotrek cały czas idzie do przodu i oby to było też z pożytkiem dla reprezentacji 
avatar
Yuri_Orlov
4.02.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Super mecz... tylko liczyłem, że Sarri wpuści Arka Milika;)