Górnicy z Łęcznej jeszcze w tym roku o punkty nie grali. Zaplanowany na minioną sobotę mecz z KGHM Zagłębiem Lubin nie doszedł do skutku z powodu złej pogody. Opóźnienie wznowienia rozgrywek tylko spotęgowało u piłkarzy z Lubelszczyzny głód grania. Zielono-czarni chcieliby jak najszybciej zdobywać punkty, których jesienią brakowało. Nic dziwnego. Runda wiosenna upłynie w Łęcznej pod kryptonimem "Utrzymanie".
Bilans sparingów Górnika robi wrażenie. 5 wygranych i 2 remisy. Co więcej, tylko 2 stracone gole. To pozwala wierzyć w piękną wiosnę. Optymizmu po dobrze przepracowanej zimie nie kryje kapitan Grzegorz Bonin. - Wróciła wiara. Widzę po chłopakach, że każdy wierzy na nowo. Duża w tym zasługa trenera, który pracował mentalnie z każdym z osobna.
Jagiellonii jeszcze siedzi w głowach zeszłotygodniowy falstart w Gdańsku (0:3 z Lechią). Miało być zupełnie inaczej, a tymczasem mecz na szczycie skończył się laniem. To już jednak przeszłość, a spoglądanie się za siebie w sporcie jeszcze nikomu na zdrowie nie wyszło. - Nie zlekceważymy Łęcznej, ale liczyć się będą tylko trzy punkty - mówi Michał Probierz.
Zagadką jest wyjściowy skład gości. Franciszek Smuda w sparingach mocno tasował składami i w zasadzie nikt nie może być pewny występu. W Jagiellonii z powodu kartek zabraknie Karola Świderskiego.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Broź: Chcieliśmy wygrać
Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna / pt. 17.02.2017 godz. 18.00
Przewidywane składy:
Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik, Taras Romanczuk, Jacek Góralski, Dmytro Chomczenowski, Przemysław Frankowski, Konstantin Vassiljev, Fiodor Cernych.
Górnik Łęczna: Wojciech Małecki - Gabriel Matei, Łukasz Bogusławski, Gerson, Dariusz Jarecki, Grzegorz Piesio, Łukasz Tymiński, Grzegorz Bonin, Przemysław Pitry, Piotr Grzelczak, Bartosz Śpiączka.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).